IKEA odpowiada Balenciaga, która sprzedaje podróbkę słynnej torby szwedzkiej marki za 8,5 tys. zł
Balenciaga zaprezentowała w zeszłym tygodniu torbę bliźniaczo podobną do znanej ze sklepów IKEA torby Frakta. Torby mają takie same wymiary i konstrukcję. Łączy je także charakterystyczny niebieski kolor. Za kopią-projektem drogiej podróbki stoi, słynący z prowokacyjnych projektów rynkowo-modowych dyrektor kreatywny domu mody Balenciaga, Demna Gvasalia, który jest jednocześnie jednym z założycieli marki Vetemets – tak, to ten od żółtych koszulek DHL za 330 dolarów.
Poza materiałem (marszczona skóra) i możliwością zamykania różni je przede wszystkim cena – Balenciaga Arena kosztuje 2145 dolarów (8500 zł), a Fraktę jedyne 1,99 zł.
– Bardzo pochlebia nam to, że nowa torba na zakupy Balenciagi przypomina naszą kultową, zrównoważoną, niebieską torbę, która kosztuje 1,99 zł. Nic nie przebije wszechstronności Frakty! – skomentowali na początku przedstawiciele szwedzkiej marki. Na tym jednak się nie skończyło.
IKEA stworzyła bowiem we współpracy ze szwedzką agencją ACNE reklamę, która ma pomóc odróżnieniu… oryginalnej Frakty od podróbki.
Na zdjęciu znajduje się niebieska torba IKEA, która wystylizowana została tak, aby przypominała fotografię reklamową Balenciaga Arena. Pod nią znajduje się krótka instrukcja w sześciu punktach.
Dowiadujemy się z niej, że oryginalna Frakta różni się od podróbek tym, że szeleści. Jest wielofunkcyjna i można do niej włożyć dosłownie wszystko – jak przekonuje marka, nawet cegły czy wodę. Jeśli się zabrudzi, można ją spłukać zwykłym ogrodowym szlauchem. Torbę IKEA można też złożyć, a w środku znajduje się oryginalna metka. Poza tym wyróżnia ją oczywiście niska cena. Nie będziecie mieć już problemu z rozpoznaniem oryginału?
Źródło: Adweek