Roboty zagarniają coraz większą ilość branż. Istnieją już hotele, w których cała obsługa składa się z maszyn, wchodzą też do sex-biznesu czy obsługują restauracje, takie jak Robot.He w Sznghaju, o której pisaliśmy jakiś czas temu. Tokijska kawiarnia Dawn Ver Beta na pierwszy rzut oka przypomina właśnie tego typu futurystyczne miejsce. Pracujące w niej roboty przyjmują i wydają zamówienia. Nie są to jednak zwyczajne roboty. Noszą one nazwę OriHime-D i zostały stworzone przez filmę Ory z myślą o osobach niepełnosprawnych i sparaliżowanych.

Osoby te mogą kontrolować roboty tylko za pomocą ruchu swych gałek ocznych.

Mierzące 120 centymetrów maszyny mówią, poruszają się i przenoszą przedmioty – czyli mogą wykonywać większość czynności niezbędnych w pracy kelnera.

Kawiarnia Dawn Ver Beta to wspólna inicjatywa Ory, Nippon Foundation i linii lotniczych ANA.

Ma na celu aktywizację zawodową osób sparaliżowanych, które w przeciwnym wypadku nie byłyby w stanie pracować. Dzięki tej inicjatywie mają okazję kontaktować się ze światem zewnętrznym, wykazać się niezależnością, a także wchodzić w interakcje z gośćmi.

W kawiarni zatrudniono w ten sposób 10 osób, które za godzinę swojej pracy dostawały 1000 jenów (około 33 zł), czyli nieco więcej niż wynosi minimalna stawka godzinowa w Japonii. Kawiarnia działała tymczasowo – przez dwa tygodnie na przełomie listopada i grudnia. Wówczas odbyła się także kampania crowdfoundingowa mająca na celu zbiórkę pieniędzy na otwarcie pełnowymiarowej kawiarni. Planowane jest ono na 2020 rok. Inicjatywa daje nadzieję na to, że – wbrew temu, czego wciąż obawiają się niektórzy – w przyszłości roboty będą nie tylko odbierać nam pracę, zagarniając coraz to nowe stanowiska, ale także stwarzać nowe miejsca pracy, takie, które wcześniej trudno było sobie nawet wyobrazić.