Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Kanada, Nowa Zelandia, Holandia i Australia zawarły Vegan World Alliance. Będą promować weganizm na całym świecie

Stowarzyszenie wyobraża sobie przyszłość, w której zwierzęta są cenione. Uważa, że ​​zwierząt nie należy wykorzystywać w celu produkcji żywności, odzieży ani rozrywki.
.get_the_title().

Jedną z pierwszych inicjatyw Vegan World Alliance (VWA) jest ustalenie norm dla żywności oznaczonej jako odpowiednia dla wegan. Przedstawiciele organizacji zauważyli, że wiele krajów nie posiada prawnej definicji tego, czym jest wegańskie jedzenie.

Wszyscy członkowie sojuszu stosowaliby jednolitą certyfikację oraz narzucali konkretne zasady producentom wegańskiej żywności.

„Chcemy również zapewnić stałą jakość wegańskich produktów, stąd nasze zaangażowanie w Międzynarodową Organizację Normalizacyjną (ISO), co jest ważnym pierwszym krokiem w naszym działaniu na rzecz wegan na całym świecie” – czytamy na stronie VWA

źródło: unsplashed

VWA składa się z czterech grup zrzeszających aktywistów: Dutch Association for Veganism, Vegan Society of Aotearoa New Zealand, the Vegan Society of Canada i Vegan Australia. Badania pokazują, że zainteresowanie żywnością roślinną rośnie we wszystkich czterech krajach sojuszu.

Kanadyjski przemysł spożywczy jest gotowy na zmiany. Wszystko za sprawą rządu, który na początku roku zaktualizował krajową piramidę żywienia, kładąc nacisk na białko roślinne jako część zdrowej diety i zmniejszając ilość nabiału.

W przeszłości zalecane były cztery porcje nabiału dziennie, dziś ta liczba została ograniczona do dwóch.

źródło: unsplashed

Żywność pochodzenia roślinnego stała się również ważna w Australii.

Raport niezależnej agencji badawczej Roy Morgan ujawnił na początku tego roku, że 2,5 miliona Australijczyków (12,1 proc. populacji) stawia na jedzenie, które jest wegetariańskie.

Fakt, że czerwone mięso wpływa na zwiększenie ryzyka chorób serca, może być powiązany z dużym zainteresowaniem produkcją wegańskich zastępników mięsa. Według krajowego raportu do 2030 roku australijski przemysł roślinnych zamienników mięsa może być wart 3 miliardy dolarów. Z kolei Nowa Zelandia, kraj znany z przemysłu mleczarskiego, gdzie populacja krów przewyższa liczbę mieszkańców (4,8 miliona krów w porównaniu z 4,794 milionami ludzi), zmienia się wraz z rynkiem globalnym. Raport Ministerstwa Zdrowia z sierpnia ubiegłego roku sugeruje, że konieczne jest rozpowszechnienie w kraju diety roślinnej, by ograniczyć emisję dwutlenku węgla, ponieważ rolnictwo generuje 49 proc. gazów cieplarnianych.

źródło: unsplashed

Jeśli chodzi o Holandię, to ostatnie badanie przeprowadzone przez IRI Netherlands wykazało, że od 2017 roku sprzedaż wegańskiej żywności wzrosła tam o 51 proc., a dwa największe supermarkety w kraju – Albert Heijn i Jumbo – zwiększyły ofertę produktów roślinnych. Niektóre holenderskie marki, takie jak Vivera i The Vegetarian Butcher, zyskują międzynarodową popularność.

Bolscher, wiodący holenderski sprzedawca wyrobów mięsnych niedawno przyznał, że ​​nie widzi przyszłości w samej sprzedaży mięsa, dlatego wprowadza na rynek nową gamę produktów roślinnych.

Co więcej, parlament wprowadził przepisy, które do 2050 roku wymagają drastycznego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Rada ds. Środowiska zasugerowała więc zmniejszenie liczby stad zwierząt hodowlanych i zachęcanie do wybieranie białka roślinnego.

źródło: unsplashed

Stowarzyszenie VWA najpierw skoncentruje się na budowaniu ram niezbędnych do urzeczywistnienia swojej wizji.

Inne działania będą obejmować dzielenie się badaniami, zasobami i programami pomocowymi, prowadzenie wspólnych kampanii i ułatwianie współpracy między organizacjami wegańskimi.

Inicjatywa przyniosłaby korzyści nie tylko weganom. Badacze z DuPont Nutrition and Health wskazali, że prawie 65 proc. ludzi kupujących żywność pochodzenia roślinnego nie jest na diecie wegańskiej. – Na całym świecie zachodzą zmiany w nawykach żywieniowych, co stwarza znaczącą szansę rynkową dla produktów roślinnych – powiedział Greg Paul, lider marketingu w DuPont Nutrition and Health. – Co najważniejsze, nasze badania ujawniają, że dla większości konsumentów nie jest to chwilowy eksperyment, a trwała zmiana spowodowaną przez zdrowie, styl życia i czynniki społeczne.

źródło: unsplashed

Głównie kwestie zdrowotne motywują konsumentów do wprowadzania nowych nawyków żywieniowych. Produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mięso, nabiał i jaja, są powiązane z wieloma problemami zdrowotnymi, od chorób serca po cukrzycę typu 2 i stany zapalne. Stan środowiska naturalnego to kolejny powód, dla którego coraz więcej ludzi decyduje się jeść mniej mięsa. Przemysł hodowlany jest odpowiedzialny za 14 do 18 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych. Jest to główna przyczyna wylesiania, zanieczyszczenia wody i powietrza oraz utraty różnorodności biologicznej na całym świecie.

Tekst: Marta Mankiewicz

FUTOPIA