Kanada zakazuje przetrzymywania w niewoli wielorybów, delfinów i morświnów

Halo, czy czyta nas jakiś delfin? Jeśli tak, proszę zwycięsko zaklikać dziobem!
Kanadyjska Izba Gmin zagłosowała za projektem ustawy S-203, którego główny postulat to nałożenie zakazu przetrzymywania w niewoli w celach rozrywkowych ssaków morskich, w tym wielorybów, morświnów czy właśnie delfinów.
Tym samym Kanada definitywnie uniemożliwiła m.in. takie działania, jak rozmnażanie, import, eksport czy odławianie ssaków morskich. Dozwolone pozostało oczywiście ratowanie oraz rehabilitacja. Ponadto tamtejsze parki morskie mogą zachować pod swoją opieką dotychczas posiadane okazy, jednak nie mogą już pozyskiwać nowych.
#Breaking: When we work together, good things happen.
This is a combined effort from @ElizabethMay, Senators Moore and Sinclaire, key Liberal and NDP MPs, NGOs, marine scientists and everyday people across Canada.#FreeWilly pic.twitter.com/RRPB91tT9y
— Green Party Canada (@CanadianGreens) June 10, 2019
Świadomość problemu męczących się w niewoli wodnych zwierząt potrzebujących przestrzeni i interakcji z innymi przedstawicielami gatunku coraz silniej przebijała się przez ostatnie lata do społecznej świadomości między innymi dzięki takim filmom dokumentalnym jak „Blackfish” z 2013 roku.
Na stronie Whale Sanctuary Project możemy przeczytać słowa aktualnej prezydent organizacji, Dr Lori Marino, która wynik głosowania wprost podsumowuje jako ogromne zwycięstwo. Słynny park Marineland, który od dłuższego czasu cierpi na wiele PR-owych problemów w związku z pokazywaniem morskich ssaków, w swoim oświadczeniu zapowiedział, że zastosuje się do wszystkich nowych wytycznych.
Pozostaje mieć nadzieję, że po rozum do głowy pójdą teraz – a być może zostaną jakoś zmuszeni – chociażby organizatorzy bezdusznych rzezi delfinów i grindwali na Wyspach Owczych (bardzo przygnębiające i drastyczne), jak i w Japonii, Peru czy na Wyspach Salomona.
Tekst: WM