Niewielkie saszetki, które przeciwdziałają marnowaniu owoców

Wyglądają niepozornie, a tymczasem mogą pomóc w walce z poważnym problemem.
.get_the_title().

Marnowanie żywności to naprawdę poważny problem. Tylko w Polsce do kosza trafia rocznie 9 mln ton jedzenia. Na świecie jest to 1,3 mln ton każdego roku. Znaczną większość stanowią warzywa i owoce – na przykład w Wielkiej Brytanii stanowią one aż 70 proc. spośród 5 ton wyrzucanej żywności rocznie. Choć dane te mogą brzmieć zatrważająco, nie to jest pełny obraz, który ukazałby skalę problemu. Znaczna część żywności od razu ląduje w koszu na śmieci – nawet nie trafia do sklepu.

Jak twierdzi Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), aż 13,8 proc. światowej produkcji żywności marnuje się zanim trafi do sklepu.

W Europie i Ameryce Północnej wskaźnik jest jeszcze wyższy, bo wynosi ponad 15 proc. Z kolei jeśli chodzi o owoce i warzywa, to aż 22 proc. już na wstępie trafia do kosza. Amerykański startup Hazel Technologies znalazł rozwiązanie tego problemu. Okazało się, że odpowiedź może stanowić niewielka saszetka.

Rolnictwo ma kluczowe znaczenie dla ludzkiego życia, ale mimo to prawie nie mieliśmy takiego samego poziomu rewolucji technologicznych, jaki mamy w innych światowych systemach, takich jak energia, transport czy medycyna. Zobaczyłem w tym prawdziwą okazję – tłumaczy Aidan Mouat, doktorant na Northwestern University, a także CEO i współzałożyciel Hazel Technologies. Startup jest właśnie efektem zainteresowań naukowych jego założycieli – podczas gdy jeden z nich chciał odtworzyć proces, który prowadzi do tego, że warzywa i owoce dojrzewają i gniją, drugi sprawdzał, jakie biofegradowalne i nietoksyczne materiały mogłyby wpłynąć na zahamowanie procesu gnicia. Efektem ich pracy jest niewielka saszetka, hamująca proces wytwarzania etylenu, który uruchamia proces starzenia owoców. Niektóre magazyny kontrolują wytwarzanie etylenu w celu przedłużenia świeżości produktów, filtrując go z powietrza go lub nakładając na owoce odpowiednie nakładki.

Jednak wynalazek Hazel Technologies jest o tyle rewolucyjny, że jedna niewielka saszetka powstrzymuje proces gnicia ponad 20 kg owoców.

Zawartość saszetek jest zastrzeżona, więc nie do końca wiadomo, jaki jest ich skład. Wiadomo jednak, że firma opracowała kilka rodzajów, w zależności od gatunku owocu – każdy z nich ma bowiem zupełnie inne potrzeby, a i sam proces starzenia wygląda u niego inaczej. W przypadku bananów, które w warunkach sklepowych dojrzewają w ciągu 2-3 dni, saszetka jest w stanie przedłużyć świeżość aż do 2 tygodni. Firma współpracuje obecnie z ponad setką dużych amerykańskich producentów, pakowaczy i sprzedawców detalicznych, a jednocześnie opracowuje nowe rozwiązania, które pozwolą przedłużyć świeżość kurczaka czy wołowiny. Startup szacuje, że do tej pory udało mu się ochronić przed zepsuciem aż 60 mln ton owoców i tym samym zapobiec emisji aż 100 tys. ton dwutlenku węgla do atmosfery.

Zdjęcia: Hazel Technologies
Tekst: NS

FUTOPIA