Satelity i statki kosmiczne zanieczyszczają atmosferę Ziemi
Nowe badanie, które zostało opublikowane w magazynie Proceedings of the National Academy of Sciences, wykazało, że satelity i statki kosmiczne zanieczyszczają ziemską atmosferę.
Umierające satelity i spadające kawałki kosmicznych śmieci, które powinny spłonąć, ponownie wchodząc w atmosferę, w rzeczywistości znacząco zmieniają skład i chemię stratosfery, czyli warstwy nieba zawierającego najwięcej ozonu.
– Odkryliśmy, że w czasach wyścigu kosmicznego uwolniono materiały stworzone przez człowieka w dotychczas dziewiczym obszarze atmosfery. A jeśli coś zmienia się w stratosferze – czyli stabilnym obszarze atmosfery – to zasługuje na to, by przyjrzeć się temu bliżej – mówi współautor badania Dan Cziczo, geofizyk z Uniwersytetu Purdue. Skutki tego zanieczyszczenia nie są jeszcze znane, ale za jego sprawą rosną obawy związane z wpływem przemysłu kosmicznego na środowisko.
Naukowcy pobrali próbki aerozoli stratosferycznych z wysokości 20 km – to mniej więcej dwukrotność wysokości, na jaką wzbijają się samoloty pasażerskie. Następnie przebadali je za pomocą urządzenia Particle Analysis by Laser Mass Spectrometer (PALMS).
Odkryli, że ilości metali powszechnie używanych przy budowie statków kosmicznych, czyli litu, miedzi, aluminium czy ołowiu, znajdują się w ponad 10 proc. aerozoli stratosferycznych.
Część z nich zawiera także ślady niewystępującego w meteorach niobu i hafnu. – Naukowcy zaczęli ostatnio zauważać, że chemiczny odcisk palca cząstek meteorytów zaczyna się zmieniać, co skłoniło nas do zadania sobie pytania: 'No więc co się zmieniło?’. Skład meteorytów się nie zmienił, ale liczba statków kosmicznych tak – wyjaśniają badacze.
Do 2030 roku na orbicie znajdzie się 50 tys. dodatkowych satelitów. Dokładając do tego plany komercyjnych podróży kosmicznych, naukowcy kalkulują, że wkrótce metale ze statków kosmicznych ponownie wkraczających w orbitę Ziemi znajdą się w aż 50 proc. cząstek aerozoli stratosferycznych. Teraz naukowcy zamierzają zająć się zbadaniem konsekwencji tych zmian.
Tekst: NS