Kannabidiol, czyli CBD, to związek chemiczny występujący w konopiach, który w przeciwieństwie do THC nie charakteryzuje się działaniem psychoaktywnym. CBD działa natomiast relaksująco i odstresowująco, a dzięki temu, że jest legalne, cieszy się obecnie coraz większą popularnością. Brytyjski start-up Daye postanowił wykorzystać właściwości CBD w dobrej sprawie i stworzył tampony, które pomagają na bóle menstruacyjne.

To dosyć poważny problem, bo aż 80 proc. kobiet doświadcza bólów menstruacyjnych, a bolesna owulacja dotyka aż 20 proc.

Z badań opublikowanych ostatnio przez holenderskich naukowców na łamach BMJ Journal wynika, że za sprawą tego bólu każdego roku kobiety tracą aż 9 dni.

Tampony z CBD mają być alternatywą dla tradycyjnych środków przeciwbólowych, ale celem założycielki Daye, Valentiny Milanovej, jest także podniesienie standardów produktów higienicznych dla kobiet.

Jak tłumaczy, obecnie w Europie tampony nie są klasyfikowane jako wyroby medyczne, co sprawia, że nie istnieją surowe wytyczne produkcyjne. Milanova zapewnia więc, że jej produkt będzie wysokiej jakości i nie będzie go dotyczyć dosyć powszechny problem tracenia włókien. Tampony z CBD będzie się oczywiście użytkować dokładnie tak samo jak tradycyjne tampony. – Pochwa ma wysokie stężenie receptorów kanabinoidowych. W ludzkim ciele receptory kannabinoidowe są wykorzystywane do produkcji i rozkładania kannabinoidów. Ludzkie ciało naturalnie produkuje CBD codziennie, a CBD można wykorzystać właśnie do pomocy w skurczach. Stosując CBD bezpośrednio w obszarze skurczowym, możemy skutecznie zmniejszyć ból – tłumaczy Milanova. Tampony z CBD trafią do sprzedaży na terenie Wielkiej Brytanii już w październiku. Nieznana jest jeszcze dokładna cena, jednak wiadomo już, że jedno opakowanie będzie kosztować mniej więcej 14-18 funtów.

Źródło zdjęć: Daye
Tekst: NS