Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Polska oficjalnie dołączyła do grona 25 najbardziej rozwiniętych państw świata

Gospodarczo znaleźliśmy się wśród 25 największych światowych graczy.
.get_the_title().

37 polskich spółek zadebiutowało w ostatni poniedziałek, 24 września, w indeksie FTSE Russell należącym do London Stock Exchange.

Znaczy to, że jako pierwszemu krajowi od ponad dekady udało nam się awansować z szufladki państw „rozwijających się” do ścisłej czołówki zrzeszającej 25 największych gospodarczych gigantów na świecie.

Polska potwierdziła też status lidera Europy Środkowo-Wschodniej – jesteśmy jej jedynym reprezentantem w zestawieniu.

klasyfikacja państw na chwilę przed awansem Polski fot. wiadomosci.stockwatch.pl

Tak prezentuje się kompletna lista naszych 37 spółek, które wkroczą w zupełnie nowe ekonomiczne realia wśród podobnych podmiotów m.in. z USA, Niemiec czy Singapuru:

Duże: PKO Bank Polski

Średnie: Bank Pekao, BZ WBK, CD Projekt, Cyfrowy Polsat, Dino Polska, Grupa Lotos, KGHM Polska, LPP, mBank, PGE, PGNiG, PKN Orlen, PZU

Małe: Alior Bank, AmRest Holdings, Asseco Poland, Bank Handlowy, Bank Millennium, Boryszew, Budimex, Ciech, CCC, Enea, Energa, Eurocash, GPW, Grupa Azoty, JSW, Kernel Holding, Kruk, Lubelski Węgiel Bogdanka, Neuca, Orange Polska, PKP Cargo, Play Communications, Tauron Polska Energia

Na polskich rynkowych potentatów czyha tu zarówno wiele szans, jak i zagrożeń.

Kluczową korzyścią jest niewątpliwie to, że aż 90 proc. największych światowych inwestorów trzyma się zasady, by lokować swoje środki właśnie w krajach sklasyfikowanych jako najbardziej rozwinięte.

Tym samym otwierają się przed nami zupełnie nowe perspektywy i źródła.

Dotychczas Polska miała dostęp jedynie do 12-13 proc. globalnego kapitału. Teraz w naszym zasięgu będzie 100 proc. – podkreślił Hadley Dean, prezes posiadającej pod swoimi skrzydłami najwięcej centrów handlowych w Polsce firmy EPP, w rozmowie z money.pl

Dodał też, że może to mieć wpływ na pozytywne postrzeganie Polski za granicą, w czym wtóruje mu prezes Giełdy Papierów Wartościowych, Marek Dietl:

To fundamentalna zmiana w postrzeganiu Polski przez globalnych inwestorów. Przekwalifikowanie naszego kraju daje możliwość zainteresowania nowych inwestorów akcjami polskich spółek i stanowi ogromną szansę dla całego rynku kapitałowego. Wierzę, że w dłuższej perspektywie spowoduje to napływ większego kapitału na warszawski parkiet.

Wspomniane GPW 21 września zanotowało rekordowe obroty w wysokości 5,43 mld zł.

Zagrożenia? Przede wszystkim fakt, że to skok na głęboką wodę. O ile wśród spółek z rynków rozwijających się polskie firmy posiadały udział na poziomie 1,33 proc., tak wśród gigantów, jak podaje Puls Biznesu, wyniesie on 0,154 proc.

Obok wielu optymistycznych opinii o tym, że w portfelach globalnych inwestorów możemy się spodziewać dużych, korzystnych dla Polski zmian, pojawiają się więc głosy zwracające uwagę, że nasz wskaźnik jest niezwykle niski. – Jest to zupełnie pomijalna wielkość. Bardzo często będzie tak, że w ogóle nikt nie będzie się interesować Polską, żeby jakiekolwiek pieniądze tu inwestować – komentuje Sławomir Kościak z PZU.

Mamy jednak nadzieję, że zmaterializują się te bardziej pozytywne scenariusze.

Rynek państw rozwiniętych, jako stabilna i stosunkowo przewidywalna ekonomiczna przestrzeń, jest jednocześnie wartą rozważenia okazją dla osób zainteresowanych przemyślanym lokowaniem swoich pieniędzy.

Ciekawym rozwiązaniem jest Fundusz Skarbiec Rynków Rozwiniętych, w który można zainwestować poprzez pierwszą w Polsce platformę robo-advisory, czyli IQ money.

Grupuje on instrumenty finansowe powiązane właśnie z rynkami rozwiniętymi i pozwala podpiąć się pod nie już przy minimalnej wpłacie rzędu zaledwie 100 złotych. Stopa zwrotu za ostatnie 12 miesięcy wyniosła 11,63 proc.

fot. iqmoney.pl

IQ money to platforma, która upraszcza sposób inwestowania w fundusze. – Chcemy zachęcić Polaków do inwestowania w fundusze. Dziś zaledwie 3 proc. gospodarstw domowych oszczędza w ten sposób. Dla porównania, w Stanach Zjednoczonych niemal co drugie gospodarstwo domowe ma w swoim portfelu fundusze. Liczymy na to, że nasze transparentne podejście, przejawiające się w pokazywaniu naszych przychodów z tytułu zaoferowania każdego produktu zmieni negatywne nastawienie millenialsów do branży finansowej – tłumaczy współzałożyciel IQ money Arkadiusz Zaremba. Spółka zobowiązała się do regularnego informowania o swoich zyskach i dokładnego obrazowania tego, w jakich proporcjach dzieli się nimi z klientami. Więcej o tej nowej platformie, dzięki której inwestycje w fundusze mają być tak proste jak zakupy w internecie, pisaliśmy tutaj.

Więcej produktów IQ money znajdziecie tutaj.

FUTOPIA