W Nowym Jorku staną cztery nowe pomniki przestawiające wybitne kobiety
![W Nowym Jorku staną cztery nowe pomniki przestawiające wybitne kobiety .get_the_title().](https://www.f5.pl/wp-content/uploads/2019/03/bh.jpg)
Dysproporcje płciowe istnieją także wśród pomników upamiętniających postacie historyczne. Nowy Jork postanowił naprawić to niedopatrzenie, dlatego też już wkrótce staną tam cztery pomniki przedstawiające wybitne kobiety. – Zobowiązaliśmy się upamiętnić przywódczynie, artystki i kobiety sukcesu, które nie doczekały się należnej im uwagi, bo historia pisana była dotychczas przez mężczyzn – powiedziała Chirlane McCray, pisarka i żona burmistrza Nowego Jorku.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2019/03/helen-rodriguez-trias.jpeg)
Już wkrótce w Queens stanie więc pomnik Billy Holliday, a na Manhattanie pojawi się rzeźba przedstawiająca Elizabeth Jennings Graham, aktywistkę, która w XIX wieku walczyła o równe prawa osób czarnoskórych.
Pomnik Helen Rodríguez Trías – pediatry i aktywistki walczącej o prawa kobiet – stanie na Bronksie. Z kolei w Staten Island uwieczniona zostanie latarniczka Katherine Walker. Dołączą one do będącego już w planach pomnika Shirley Chisholm, pierwszej czarnoskórej członkini Izby Reprezentantów, który niedługo stanie na Brooklynie. Jak sytuacja przedstawia się w Polsce? Okazuje się, że w Warszawie stoi zaledwie kilkanaście pomników upamiętniających kobiety. W reszcie kraju prawdopodobnie nie jest lepiej. Gdyby więc inicjatywa podobna do nowojorskiej miała wystartować w naszym kraju, kogo najchętniej zobaczylibyście na polskich cokołach?
Tekst: NS