Wrzucasz ciągle zdjęcia ze swoją drugą połówką na Facebooka? To znak, że masz nieudany związek
Wiele osób wciąż jest zdania, że jeśli czegoś nie ma w internecie, to znaczy, że nie istnieje. Dlatego niektórzy tak chętnie dokumentują całe swoje życie na portalach społecznościowych. Nadmierne korzystanie z portali społecznościowych wiąże się z ciągłym porównywaniem się z innymi i zostało przez naukowców powiązane z większym ryzykiem depresji oraz brakiem równowagi psychicznej.
To, co wrzucamy na Facebooka czy Instagrama często bywa odbiciem tego, jak chcemy być postrzegani – z tego powodu niektórzy dzielą się na portalach społecznościowych wszystkimi aspektami swojego związku.
Duża ilość polubionych postów dotyczących aktualnej relacji może utwierdzić nas w przekonaniu, że związek zmierza w dobrym kierunku, podczas gdy w rzeczywistości przymykamy oczy na różne jego aspekty, które wykraczają poza portale społecznościowe.
Ciągłe zapewnianie o swoim uczuciu za pośrednictwem portali społecznościowych oznacza, że jesteśmy mniej obecni w związku – niektórzy zamiast naprawdę spędzać czas ze swoją drugą połówką wciąż sprawdzają, ile polubień ma ich wspólne zdjęcie.
Radość płynie z przebywania razem, a nie wrzucania na Facebooka postów o przebywaniu razem.
Osoby, które dobrze czują się w związku, nie muszą patrzeć oczami swoich facebookowych znajomych na swoją relację. Nie czują również potrzeby udowadniania innym, że ich związek jest udany. Oczywiście to wszystko nie znaczy, że należy całkowicie wymazać obecność partnera ze swojego Facebooka – takie działanie również jest niezdrowe. Chodzi po prostu o to, aby zachować umiar i spędzać ze swoją drugą połową więcej czasu, niż spędza się, pisząc o niej na Facebooku.
Źródło: Business Insider