Dlaczego podróbki są tak popularne w Chinach?

W ich oczach kopiowanie to nie kradzież, lecz etap drogi do doskonałości.
.get_the_title().

Kiedy mówimy o Chinach i podróbkach, zachodnie spojrzenie niemal automatycznie kieruje się ku piractwu, kradzieży własności intelektualnej i taniej imitacji. Tymczasem w chińskiej kulturze kopiowanie ma zgoła inne znaczenie, zakorzenione w głębokiej tradycji filozoficznej, a zwłaszcza w konfucjanizmie. Aby zrozumieć, dlaczego podróbki są w Chinach tak powszechne i akceptowalne, trzeba spojrzeć nie przez pryzmat prawa autorskiego, lecz przez soczewkę kultury, edukacji i historii.

Konfucjanizm, który od ponad 2500 lat kształtuje myśl chińską, opiera się na idei doskonalenia poprzez naśladownictwo.

W tradycyjnym modelu edukacji konfucjańskiej uczeń przez lata kopiował teksty mistrzów, zanim pozwolono mu na własne interpretacje. Kopiowanie nie było plagiatem, lecz wyrazem szacunku i formą nauki. Mistrzów malarstwa nie oceniano za oryginalność, lecz za to, jak wiernie potrafili odtworzyć klasyczne dzieła i jak głęboko zrozumieli ich ducha. To kulturowe podejście nie zniknęło wraz z modernizacją. Współczesne Chiny, choć zglobalizowane, wciąż w wielu obszarach trwają przy wartościach tradycyjnych.

W ich oczach kopiowanie to nie kradzież, lecz etap drogi do doskonałości.

Dopiero gdy mistrz opanuje formę, może przejść do jej reinterpretacji. Tym samym produkowanie podróbek niekoniecznie jest wyrazem cwaniactwa czy chęci oszustwa, ale może być postrzegane jako akt praktycznej nauki lub uznania dla oryginału. Popularność podróbek w Chinach wynika także z ekonomii skali oraz stosunku do marki jako symbolu. Na Zachodzie markowość bywa utożsamiana z autentycznością i prestiżem. W Chinach marka może pełnić funkcję czysto komunikacyjną: sygnalizuje pozycję społeczną, aspiracje lub przynależność klasową. Jeśli podróbka spełnia tę funkcję, to dla wielu konsumentów wystarcza. Oznacza to, że przedmiot nie musi być oryginalny, by spełniać społeczne oczekiwania. Do tego dochodzi kwestia praktyczności. W społeczeństwie, które przez dekady funkcjonowało na styku niedoboru i przyspieszonego rozwoju, wartość praktyczna często przewyższa wartość ideologiczną. Kupowanie torebki Louis Vuitton za dziesiątki tysięcy juanów, skoro można mieć niemal identyczną za ułamek ceny, dla wielu Chińczyków nie jest rozsądnym wyborem. W tym sensie podróbka to nie oszustwo, lecz rozsądna alternatywa.

Warto również zrozumieć, że nie wszystkie chińskie podróbki powstają z zamiarem oszustwa. W niektórych przypadkach mamy do czynienia z tzw. „shanzhai” — terminem oznaczającym produkty inspirowane oryginałami, lecz niekoniecznie je udające. To raczej forma twórczej reinterpretacji, mieszanka kopiowania i innowacji, często humorystyczna, a czasem wręcz subwersywna.

KULTURA I SZTUKA