Niewidzialna rzeźba sprzedana za 15 tys. euro
Na miłośnikach sztuki współczesnej ta informacja nie zrobi pewnie wielkiego wrażenia, ale wszyscy, którzy od galerii sztuki wolą galerie handlowe, mogą się poczuć lekko skonsternowani. Salvatore Garau, włoski artysta, stworzył rzeźbę, która nosi tytuł 'Io sono’ i właśnie została kupiona w domu aukcyjnym Art-Rite, który trudni się sprzedażą sztuki współczesnej, za 15 tys. euro, czyli niemal 45 tys. złotych. To dużo czy mało? – zapytacie pewnie. W końcu nie każdy musi mieć rozeznanie w sztuce współczesnej. Generalnie cena zależy od pracy i od tego, kto ją wykonał.
W tym przypadku mówimy o artyście o ugruntowanej reputacji. I to chyba całkiem nieźle ugruntowanej, bo 'Io sono’ to… niematerialna rzeźba.
Serio, zobaczcie sami:
– Pomyślny wynik aukcji świadczy o niepodważalnym fakcie: pustka to nic innego jak przestrzeń pełna energii […], która kondensuje i przekształca się w cząstki, krótko mówiąc, w nas! Gdy decydujemy się na 'wystawienie’ niematerialnej rzeźby w danej przestrzeni, skupiamy pewną ilość i gęstość myśli w określonym punkcie, tworząc rzeźbę, która tylko za naszą sprawą przybierze najróżniejsze formy. W końcu czy nie nadajemy kształt Bogu, którego nigdy nie widzieliśmy? – tłumaczy Garau.
Gablota, w której mieści się niematerialna rzeźba, mierzy 150 na 150 centymetrów. Artysta chce, aby była ona prezentowana na odpowiednio dużej przestrzeni.
Warto też podkreślić, że 'Io sono’ to rzeźba zeroemisyjna. Pewnie zastanawiacie się, skąd wiadomo, że mamy do czynienia właśnie z rzeźbą włoskiego artysty, a nie ze zwykłą pustą gablotą? Odpowiedź jest prosta: szczęśliwy nabywca otrzyma także certyfikat autentyczności, który potwierdzi, że to sztuka.
Tekst: NS