Those who Wait – czekamy na 3. edycję zawodów Cold Waves by Porsche
Przed nami 3. edycja zawodów coldsurfingowych Cold Waves by Porsche, które szeroko opisywaliśmy na F5 podczas dwóch poprzednich odsłon (2023 i 2024). Kiedy dokładnie odbędą się w tym roku? Nie wiemy, bo wszystko zależy od pogody i warunków na kapryśnym Bałtyku. Ostatnie prognozy dają szansę na dobry swell w okolicach 12 marca. Czy tak będzie? Zobaczymy, a w oczekiwaniu na fale w prowadzonej przez nas galerii Studio Jaskółka zrobiliśmy wystawę surfartu 'Those who Wait’. Znalazły się tam m.in. prace fotografów z dwóch poprzednich edycji, a także sprzęt niezbędny do coldsurfingu. Kuratorem wystawy został Janek Sadowski, dyrektor sportowy zawodów, z którym razem uznaliśmy, że tym, co najbardziej chcielibyśmy pokazać w surfingu w czasach zdominowanych przez natychmiastową nagrodę, jest… czekanie.
Those who Wait – dobre rzeczy przychodzą do tych, którzy potrafią czekać.
Nie wiemy, gdzie kończy się żywioł, a zaczyna człowiek, a może tego podziału wcale tu nie ma i patrzymy na absolutną jedność surfera z falą?
Na wystawie pokazaliśmy m.in. zdjęcia fantastycznych polskich fotografów – tych zawodowych i tych, którzy robią to z czystej zajawki. Znalazły się m.in. prace Krzyśka Jędrzejaka, pochodzącego z trójmiasta surfera i instruktora, zaangażowanego w organizację zawodów Cold Waves od pierwszej edycji, ale jak sam o sobie pisze przede wszystkim fotografa surfingowego i promotora bałtyckiego surfingu w wymiarze lokalnym i globalnym. Nikt jak on nie potrafi uchwycić surfera w ruchu i zespolić go z falą. Nie wiemy, gdzie kończy się żywioł, a zaczyna człowiek, a może tego podziału wcale tu nie ma i patrzymy na absolutną jedność surfera z falą? Zupełnie inny vibe mają zdjęcia Łukasza Nazdraczewa, kolejnego wyjadacza na polskiej scenie fotografii sportowej. Jak sam przyznaje, jest samoukiem, nie kończył żadnych szkół ani kursów. Pewnie teraz, dzięki gigantycznemu doświadczeniu i dorobkowi, sam mógłby takich lekcji udzielać. Ale jak przyznaje, woli dalej pstrykać. Jego prace mają zdecydowanie bardziej dokumentalny charakter, podkreślający umiejętności i performance, ale także pozwalają zajrzeć w świat surferów, którzy zeszli z fali, suszą rękawiczki, albo jedzą batona energetycznego. Kolejną artystką, której zdjęcia możecie oglądać jest Paulina Ostrowska, która zawodowo uczy na uniwersytecie przyszłych fizjoterapeutów sztuki masażu mózgu, a w wolnym czasie pędzi na Hel i daje nura w fotografię surfingową. Nie boi się sugestywnej edycji zdjęć i brawa dla niej za to, bo dzięki temu możemy spojrzeć na bałtycki surfing jej oczami. Zdjęcie surfera patrzącego na fale z motion blur dosłownie wciska. Czwartym fotografem na wystawie jest najmłodszy z nich Mateusz Krasuski, który dopiero zaczyna przygodę z fotografią surfingową, łącząc ją z podróżami. Szuka chwil, w których surferzy i fale są harmonią.
W specjalnie zaprojektowanej scenografii można oglądać deski surfingowe i kombinezony neopranowe.

Oprócz zdjęć w specjalnie przygotowanej przez Zuzię Iwaniuk scenografii można oglądać projekty desek surfingowych wyshape’owane przez warszawskiego shapera Dominika Bachara z DB Shape Boards. Jest wśród nich longboard pokryty włóknem lnianym, short, a także pre-shape, który pokazuje z jakich dokładnie elementów składa się deska surfingowa. Podczas wernisażu Dominik opowiedział o procesie shape’owania desek. Okazuje się, że ich kształt w decydującym stopniu zależy od stylu, umiejętności i oczekiwań ridera. – Muszę być dobrym słuchaczem – śmieje się Dominik. Gdy deska jest prawie gotowa może trafić pod projekty designera Aleksandra Lange ze studia Lange & Lange, który również był na wernisażu i pokazał kolekcję desek z grafikami zaprojektowanymi specjalnie dla trzykrotnego mistrza świata i obecnego brązowego medalistę olimpijskiego Gabriela Medinę (tak, to ten z najlepszego zdjęcia igrzysk w Paryżu). – W sumie przygotowaliśmy dla niego 8 projektów desek, a jeden z nich kupił Jimmy Butler z Miami Heat (teraz Golden State Warriors), gdy grali w finałach NBA z Nuggets w 2023 roku, bo spodobał mu się motyw płonącej piłki koszykówki (nawiązuje do logo drużyny z Florydy – przyp. red.) – opowiada Olek.
Na specjalnie zaprojektowanej wyspie, imitującej krę lodową znalazły się też kombinezony neopranowe od marki Hurley, które sprawiły, że coldsurfing wszedł na nowy poziom. – Wcześniej w zwykłych pankach dawało się wytrzymać w wodzie o temperaturze 2-3 st. Celsjusza max 50 minut. Teraz w takim jednoczęściowym kombinezonie wytrzymujemy nawet 3 godziny – mówi Janek Sadowski.
Wystawę można oglądać w galerii Studio Jaskółka na ulicy Kubusia Puchatka 1 w Warszawie do poniedziałku 10 marca w godzinach między 11-17.
Organizator: F5 i Studio Jaskółka
Kurator wystawy: Janek Sadowski
Artyści: Krzysiek Jędrzejak, Łukasz Nazdraczew, Paulina Ostrowska, Mateusz Krasuski, Aleksander Lange (Lange & Lange) Dominik Bachara (DB Shape Boards)
Scenografia: Zuzia Iwaniuk (F5)
sponsor wystawy: Porsche Polska
partner technologiczny: Samsung
specjalne podziękowania dla: Kuba Urbański (FCS Polska), Edward Oczkowski, Janek Biernat (Hurley Poland)
Zdjęcia: Vlad Baranov