Wystawa 'Oskar Zięta. Konstrukcje’ to manifest i opowieść o procesie
W październiku Warszawa znów staje się miejscem, w którym design spotyka się ze sztuką. W Instytucie Wzornictwa Przemysłowego otwiera się wystawa 'Oskar Zięta. Konstrukcje’, fascynująca podróż przez świat form, napięć i struktur, w którym metal przestaje być ciężarem, a staje się oddechem.
To jedna z najbardziej wyczekiwanych ekspozycji sezonu, zarówno przez środowisko projektowe, jak i wszystkich, którzy śledzą twórczość Oskara Zięty, artysty i inżyniera, którego prace balansują między sztuką a technologią, rzeźbą a funkcją. Kuratorską opiekę nad wystawą objął dr Paweł Jasiewicz, badacz i projektant, który wnikliwie odczytuje język materii, jaki tworzy Zięta.
Zięta od lat redefiniuje myślenie o projektowaniu, nie jako o tworzeniu przedmiotów, ale procesów i idei. Jego obiekty od kultowego stołka Plopp po futurystyczne instalacje w przestrzeni publicznej pokazują, że granice między designem, rzeźbą i architekturą są dziś płynne. Wystawa 'Konstrukcje’ to nie tylko przegląd dorobku artysty, ale też refleksja nad kondycją współczesnego projektowania, gdzie technologia spotyka się z poezją formy, a eksperyment staje się manifestem.

’Konstrukcje’ to więcej niż przegląd dorobku jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich twórców designu. To manifest i opowieść o procesie, o tym, jak z fascynacji materiałem i jego potencjałem rodzi się forma, która jest jednocześnie eksperymentem, obiektem użytkowym i dziełem sztuki.
Sercem wystawy jest autorska technologia FiDU, innowacyjny proces swobodnej deformacji metalu za pomocą ciśnienia wewnętrznego, który stał się znakiem rozpoznawczym studia Zięty. To właśnie dzięki FiDU stalowe powierzchnie zaczynają przypominać napięte błony, organiczne tkanki czy wręcz architektoniczne ciała. Zięta udowadnia, że metal może być miękki, dynamiczny, niemal biologiczny.
– Interesuje mnie moment, w którym materiał przestaje być narzędziem, a zaczyna być współtwórcą formy – mówi Zięta. – FiDU pozwala mu dosłownie oddychać.
Na ekspozycji zobaczymy obiekty w szerokiej skali, od małych, niemal biżuteryjnych form po monumentalne konstrukcje i prototypy architektoniczne. To stoły, meble, ale też ikoniczne rzeźby użytkowe, które przez lata stały się częścią języka współczesnego designu. Ich różnorodność formalna od bionicznych po brutalistyczne, od parametrycznych po intuicyjnie rzeźbiarskie, redefiniuje nasze postrzeganie metalu. Zięta tworzy konstrukcje, które są zarówno inżynierskim osiągnięciem, jak i emocjonalnym doświadczeniem. Każda z nich mówi własnym głosem: o lekkości, równowadze, rytmie i sile.
Konstrukcje Zięty razem tworzą język komunikacji z przyszłością architektury, w której ultralekkie, monomateriałowe i w pełni zindywidualizowane rozwiązania mogą stać się nowym standardem.

Wystawa nie zatrzymuje się na metalu. Kurator dr Paweł Jasiewicz zaprosił do niej również Arkadiusza Szweda i jego ceramiczne obiekty, które w subtelny sposób kontrastują z chłodem stali oraz prace Kachy Novak, artystki posługującej się formą i światłem. Ich obecność wprowadza do ekspozycji element dialogu między tworzywami, fakturami i emocjami.
Obecność prac Arkadiusza Szweda i Kachy Novak to rozmowa między twardością i kruchością, ciężarem i lekkością.
Wystawa w Instytucie Wzornictwa Przemysłowego w Warszawie jest częścią programu Warsaw Home & Contract 2025, corocznego święta designu.
Partnerami wydarzenia są m.in. IWP, OKK! PR, Agnella, USM, Samsung, Apama, Olta i Deante, a patronat medialny objęli Archisnob, F5, Elle Decoration, Archiday i Magaziff.