Lamborghini od zawsze kojarzy się z autami supersportowymi. Legendę marki zbudowały takie modele jak Miura, Countach czy Diablo. Włoski producent od zawsze dba o to, by auta z bykiem na masce podnosiły poprzeczkę na coraz wyższy poziom, rywalizując z tak uznanymi firmami jak Ferrari czy Aston Martin. Tym razem, zamiast bolidu firma z Sant’Agata Bolognese zaprezentowała jednak auto reprezentujące zupełnie inny segment.

Lamborghini Urus to czterodrzwiowy SUV, który wyznacza nowe standardy w klasie, szczególnie jeśli chodzi o osiągi. Dzięki podwójnie doładowanemu silnikowi V8 o pojemności 4 litrów auto dysponuje mocą 650 koni mechanicznych i momentem obrotowym 850 Nm.

Pierwsza „setka” pojawia się na prędkościomierzu już po 3,6 sekundy. Tym samym Urus pokazuje, że osiągi zawsze są dla Włochów priorytetem.

Moc przekazywana jest za pośrednictwem 8-stopniowej skrzyni biegów, a o trakcję dba napęd na 4 koła.

Kierowca Urusa będzie mieć do wyboru jeden z sześciu trybów jazdy: Sport, Strada, Corsa, Neve (śnieg), Sabbia (piasek), Terra (offroad). Można również wybrać zindywidualizowany tryb Ego, w którym kierowca sam decyduje o parametrach.

Cena auta nie jest jeszcze znana, natomiast spekuluje się, że będzie oscylować wokół 200 tysięcy dolarów.