Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Byłoby super, gdyby to była prawda! Ale niestety to fejk. Przynajmniej na razie.

Nieograniczone możliwości personalizacji wyglądu auta to marzenie każdego miłośnika motoryzacji. Jeśli w przyszłości zmiana koloru nadwozia będzie tak łatwa, to nie możemy się już doczekać!
.get_the_title().

Najpierw zobaczcie to video.

Fajne, prawda? Niestety nie mamy wątpliwości, że póki co taka technologia nie istnieje – video zostało spreparowane w programie komputerowym do tworzenia efektów specjalnych w filmach. W serwisie YouTube znaleźć można sporo poradników jak wykonać podobną animację na przykład w Adobe After Effects.

Nie istnieje jeszcze technologia, którą udałoby się w sposób niewidoczny wykorzystać na karoserii samochodu, by ta na życzenie przybierała pożądane kolory i wzory.

Póki co jedynymi znanymi możliwościami zmiany wyglądu pojazdu jest jego ponowne polakierowanie albo oklejenie go specjalną folią. Nie możemy jednak wykluczać tego, że w przyszłości technologia pozwoli na customizację aut w znacznie łatwiejszy sposób – przy pomocy pilota. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, modyfikowanie aut wejdzie na zupełnie nowy, nieznany dotąd poziom.

Takie możliwości niosłyby z pewnością konieczność wprowadzenie stosownych regulacji prawnych, bowiem wystarczy wyobrazić sobie zamieszanie w ruchu drogowym, jakie wywołałby samochód, który nagle zmieniłby kolor.

Z całą pewnością auta z takimi systemami musiałyby mieć dezaktywowane modyfikacje w czasie jazdy. Jeśli wydaje się wam, że to zupełnie nierealna wizja przyszłości, polecamy zapoznać się z materiałem Top Gear sprzed lat, w którym Richard Hammond jeździł po mieście Fordem Transitem w całości pokrytym ekranami LED. Celem było stworzenie niewidzialnego auta, a wszystko okraszone zostało dużą dawką humoru.

Podobną koncepcję wykorzystano kilka lat temu w kampanii promującej bezemisyjną technologię F-Cell Mercedesa.

Do opracowania sposobności personalizowania nadwozia niczym na modelu Lamborghini z pierwszego filmu jest jeszcze daleka droga. Musicie jednak przyznać, że byłaby to niezwykle atrakcyjna opcja wyposażenia samochodów. Kto nie chciałby jeździć autem, które mógłby dowolnie konfigurować bez żadnych ograniczeń?

Tekst: Krystian Kaleta

MOTO