Pojawiły się zdjęcia elektrycznego Porsche. Elon Musk może zacząć się bać
Niemiecki producent pierwsze plany rzucenia wyzwania Tesli ogłosił w 2015 roku. Trzy lata później fani motoryzacji mogą wreszcie poznać szczegóły projektu.
Mission E w najmocniejszej wersji ma mieć silnik o mocy 670 KM i przejeżdżać na jednym ładowaniu 482 kilometry.
Samochód do 100 km/h rozpędza się w 3,5 sekundy, czyli o sekundę wolniej niż jego główny rywal – Model S Tesli. Maksymalna prędkość wyniesie 249 km/h. Na rynku dostępne mają być także modele o mocy 402 oraz 536 KM. Co ciekawe, Mission E będzie można ładować indukcyjnie, czyli nie będą do tego potrzebne żadne kable. Załadowanie ogniw do 80 proc. ma zająć zaledwie 20 minut. Na pierwszych projektach czterodrzwiowy model przypomina nieco Panamerę i podobnie jak ona ma mieścić cztery osoby. Elektryczna przyjemność ma kosztować w najtańszej wersji 75 tys. dolarów.