Po wielu latach zapowiedzi i domysłów Samsung w końcu zaprezentował przełomowy, składany model… no właśnie, czego?

Rozłożone urządzenie jest bowiem w pełni funkcjonalnym tabletem, zaś złożone – smartfonem.

I to jakim!

Za wszystko odpowiada tu specjalnie opracowana technologia infinity flex, która umożliwia wygodne otwieranie i zamykanie sprzętu bez ryzyka uszkodzenia go. Jeśli zależy nam na tablecie, otrzymujemy liczące sobie 18,5 cm urządzenie o proporcjach 4:2:3 i rozdzielczości 1536 na 2152. Wystarczy jednak odpowiedni ruch ręką i tablet zamienia się w eleganckiego smartfona – 11,6 cm, 21:9, 840×1960.

Mocno skupiono się także na wyświetlaczu i jego walorach estetycznych, podkreślanych między innymi przez subtelne oświetlenie.

Wiceprezes Samsunga, Justin Denison, zwrócił uwagę, że na tym przełomowym modelu będzie można jednocześnie korzystać z aż trzech aplikacji, co z pewnością dodatkowo ucieszy wszystkich miłośników multitaskingu.

Mimo że idea składanych telefonów często spotykała się z krytyką lub lekceważącym podejściem, najwięksi gracze w branży (Apple, LG czy Huawei) od lat podejmowali się dyskretnych eksperymentów nad takimi projektami.

Warto dodać, że w zeszłym tygodniu model oparty na podobnej mechanice wypuściła także amerykańska firma Royole, która tym samym dzierży palmę pierwszeństwa w raczkującej „branży”. Myślicie, że trend kondensowania wielu urządzeń mobilnych w jednym już wkrótce podbije rynek elektroniki?

Tekst: WM