Tesla to spory wydatek. Jak dotąd zarezerwowana była dla bogaczy z Doliny Krzemowej, którzy chcieli podkreślić swój ekologiczny sznyt.

Wczoraj Elon Musk ogłosił za pośrednictwem swojego ulubionego medium, Twittera, że teraz Tesla będzie dostępna dla wszystkich (coś jak Kanye West i Yeezy?).

No, może nie do końca dla wszystkich, bo to nie buty za parę stówek, ale w każdym razie będzie dużo taniej niż obecnie.

Just released lower cost, mid-range Tesla Model 3 & super simple new order page https://t.co/cz0TQn7IOZ

— Elon Musk (@elonmusk) 18 października 2018

Flagowy model Tesli P100D kosztuje około 600 tys. złotych, natomiast nowy model Tesli ma być jednym z najtańszych dostępnych samochodów elektrycznych. Musk poczuł konkurencję i to chyba jest jedyne słuszne posunięcie.

Tesla model 3 to całkiem ładny sedan który ma kosztować 45 tys. dolarów ( około 170 tys. złotych).

Przy zwrocie podatku ekologicznego w Stanach Zjednoczonych cena auta ma spaść do równowartości około 130 tys. złotych – wylicza na Twitterze Musk. Silnik tańszego modelu będzie umożliwiał przejechanie 420 km na jednym ładowaniu, do setki ma 5.6 sekund, a maksymalna prędkość to 200 km/h.

Tesla Model 3 ma trafić na rynek na początku 2019 roku, a zamówienia można składać już dziś.