Naukowcy odkryli nowy kolor

W świecie, gdzie kolor to nie tylko estetyka, ale i manifest stylu, naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley dokonali ciekawego odkrycia – koloru, którego nie da się zobaczyć gołym okiem. Nazwany 'olo’, ten hiper-nasycony odcień niebiesko-zielony istnieje tylko w laboratorium, ale już teraz inspiruje świat mody i sztuki.
Eksperyment przeprowadzony przez zespół pod kierownictwem profesora Austina Roorda polegał na stymulacji tylko jednego typu fotoreceptorów w oku odpowiedzialnych za widzenie zieleni. Dzięki temu uczestnicy badania doświadczyli koloru, który nie istnieje w naturze. Profesor Ren Ng porównał to doświadczenie do zobaczenia czerwieni po latach widzenia tylko pastelowego różu – ten sam zakres barw, ale zupełnie inna intensywność.
Leatrice Eiseman, dyrektor wykonawcza Pantone Color Institute, zauważa, że choć 'olo’ nie jest jeszcze dostępny dla szerokiej publiczności, jego koncepcja już wpływa na trendy kolorystyczne. Przewiduje, że zainteresowanie tym odcieniem zwiększy popularność istniejących już nasyconych niebiesko-zielonych tonów w palecie Pantone, zwłaszcza w kontekście rosnącej fascynacji eksploracją kosmosu.
Brytyjski artysta, znany z tworzenia ekskluzywnych pigmentów, podjął się próby odtworzenia 'olo’ w formie farby. Jego wersja, nazwana 'yolo’, została stworzona przy użyciu mieszanki pigmentów i fluorescencyjnych rozjaśniaczy optycznych. Choć nie jest to dokładna replika, Semple twierdzi, że jego farba oddaje esencję nowo odkrytego koloru. – Zarwałem noc w laboratorium i zrobiłem Yolo — mówi artysta, który na podstawie danych stworzył farbę jak najbliższą wizji naukowców.
Efekt? Świecący, turkusowy odcień, balansujący na granicy sztuki i nauki. – Nie zastąpi lasera w oku, ale jest bliższy 'Olo’ niż cokolwiek, co pokazano cyfrowo — przyznaje Semple.
W swoim duchu demokratyzacji sztuki, Yolo sprzedaje za 10 000 funtów lub — dla artystów — za jedyne 29,99. – Stworzyłem to dla kreatywnych ludzi – podkreśla. Bo choć Olo narodziło się w laboratorium, prawdziwe życie koloru zaczyna się dopiero w sztuce.
View this post on Instagram
Choć obecnie 'olo’ można zobaczyć tylko w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych, naukowcy mają nadzieję, że przyszłe technologie wyświetlania pozwolą na jego reprodukcję w wirtualnej rzeczywistości, designie czy sztuce cyfrowej. Dodatkowo, badania nad tetrachromacją – rzadką zdolnością widzenia czterech podstawowych kolorów – mogą otworzyć nowe możliwości w percepcji barw.
Odkrycie 'olo’ wywołało również reakcje w kulturze popularnej. Internauci porównują nowy kolor do 'octarine’ – fikcyjnego koloru z powieści Terry’ego Pratchetta, widocznego tylko dla czarodziejów i kotów. Inni żartobliwie sugerowali, że 'olo’ to po prostu 'pigment wyobraźni’.
Choć 'olo’ pozostaje niewidoczny dla większości z nas, jego wpływ na świat mody, sztuki i technologii jest już odczuwalny. To przypomnienie, że granice percepcji są bardziej elastyczne, niż nam się wydaje, a przyszłość kolorów może być bardziej zaskakująca niż kiedykolwiek wcześniej.