BEZMYŚLNIK
Witajcie w muzeum konsumpcjonizmu, gdzie każdy eksponat można nie tylko dotknąć, ale i kupić. Tak przynajmniej twierdzą ich producenci, wierząc, że uda im się wcisnąć wodę delfinowi. My się na to nie łapiemy. Kontestujemy.
Witajcie w muzeum konsumpcjonizmu, gdzie każdy eksponat można nie tylko dotknąć, ale i kupić. Tak przynajmniej twierdzą ich producenci, wierząc, że uda im się wcisnąć wodę delfinowi. My się na to nie łapiemy. Kontestujemy.