Bycie przekonującym jest przydatną umiejętnością, którą możemy wykorzystywać zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Okazuje się jednak, że osoby, które charakteryzuje wysoka inteligencja emocjonalna, mogą być o wiele lepsze w przekonywaniu innych do swojego zdania.

Według Matta Abrahamsa, wykładowcy zachowań organizacyjnych na Uniwersytecie Stanforda, udaje im się to ze względu na dwa ważne aspekty.

W pierwszej kolejności potrafią one usuwać tzw. ’siły powstrzymujące’, czyli wszelkie bariery, przed którymi zakładamy, że staniemy, podejmując daną decyzję. – Próbując przekonać kogoś do czegoś, najczęściej podajemy mu wszystkie powody, dla których powinien to zrobić – mówi Abrahams. – W większości przypadków i tak zatrzymują go wspomniane siły. Osoby z wysoką inteligencją emocjonalną skupiają się na ich całkowitym wyeliminowaniu.

Wykładowca podaje za przykład sytuację, gdy próbujemy przekonać znajomego, by w celu ukojenia nerwów spróbował medytacji. W takim przypadku osoby z wysoką inteligencją emocjonalną, zamiast opowiadać przyjacielowi o płynących z niej korzyściach, zaproponowałyby wspólną pierwszą sesję.

Poza tym te osoby często zadają pytania i zapamiętują szczegóły z życia innych. Dzięki dobrej pamięci i empatii również wydają się bardziej przekonujące.

Zawsze potrafią stwierdzić, co będzie najodpowiedniejsze dla drugiego człowieka.

– Ludzie z wysoką inteligencją emocjonalną lepiej rozumieją, co jest ważne dla ich otoczenia – mówi Abrahams. – Są wrażliwsi i pamiętają, czym zajmują się dane osoby, przez co również są skutecznie przekonujący.

Zdjęcie główne: Christina Morillo/Pexels.com
Tekst: OP