Wiele osób po zerwaniu ucina wszelkie możliwości kontaktu z byłym partnerem. Ta taktyka może się wydawać odpowiednia w przypadku bolesnych rozstań spowodowanych zdradą czy kłamstwem. Zakładamy przy tym również, że nie jesteśmy nic winni osobom, które nas zraniły. Jednak specjaliści przypominają, że każdy kij ma dwa końce.

Psychologowie stworzyli listę rzeczy, których nie powinniśmy oraz powinniśmy robić po zerwaniu.

Na pierwszy ogień idą sprawy, które w wielu przypadkach stanowią podstawy związku, czyli wspólnie spędzany czas oraz seks. Byli partnerzy, którzy po zerwaniu pragną pozostać naszymi przyjaciółmi lub co gorsza wejść w relacje friends with benefits, często chcą, abyśmy się na to zgodzili. Eksperci przypominają więc, że w żadnym wypadku nie jesteśmy im tego winni. – Nie ma nic złego w uprawianiu seksu, jeśli oboje tego chcecie – mówi doradca ds. związków Laressa Donaldson. – Może to jednak wywołać problemy emocjonalne.

Z niektórymi byłymi partnerami może nas łączyć miejsce pracy lub wspólna grupa znajomych. Gdy eks wymusza na nas zmianę pracy lub znalezienie nowych przyjaciół, ponieważ nie chce już nas widywać, nie powinniśmy ulec tym żądaniom. – Rzeczywistość jest taka, że ludzie dzielą przyjaźnie i społeczności, a nawet miejsca pracy – dodaje Donaldson.

Ostatnią rzeczą, którą również nie powinniśmy zaprzątać sobie głowy po zerwaniu, jest niekończące się przepraszanie. Oczywiście powinniśmy raz przeprosić drugą połówkę, jeżeli to my zerwaliśmy lub w nieodpowiedni sposób doprowadziliśmy do końca relacji. Były partner nie może jednak wymagać tego w nieskończoność.

– Nie mamy obowiązku pozostawania w kontakcie po zerwaniu – mówi Laressa.

Czy jesteśmy więc winni naszym eks cokolwiek? Według ekspertów nawet po bolesnym rozstaniu powinniśmy pamiętać o zachowaniu szacunku i byciu wyrozumiałym w stosunku do byłej drugiej połówki. Coś, co może wydawać się oczywiste, w wielu przypadkach jest najtrudniejsze do wprowadzenia w życie. Lekceważenie byłych, którzy kiedyś byli dla nas ważni, nie jest więc dobrym zachowaniem.

Zdjęcie główne: RDNE Stock project/Pexels.com
Tekst: OP