Jak kryzys kosztów utrzymania napędza rezygnację z pracy?

Trwający kryzys kosztów utrzymania oznacza, że wielu pracowników znalazło się w trudnej sytuacji. Ceny w większości przypadków rosną szybciej niż płace. Zazwyczaj w takich trudnych czasach pracownicy pozostają na swoich obecnych stanowiskach i dążą do uzyskania stabilnych dochodów. Jednak tym razem wiele osób odchodzi z pracy lub właśnie się nad tym zastanawia.
W ankiecie przeprowadzonej w czerwcu przez PwC wśród prawie 54 tys. pracowników na całym świecie 26 proc. stwierdziło, że w przyszłym roku zamierza rzucić obecną pracę.
W dużej mierze jest to spowodowane kryzysem kosztów utrzymania, który jest szczególnie dotkliwy w Wielkiej Brytanii. 47 proc. tamtejszych pracowników przyznało, że na koniec każdego miesiąca jest w stanie zaoszczędzić bardzo mało lub nic. Kolejne 15 proc. stwierdziło, że ma trudności z opłaceniem rachunków.

W okresach stresu i niepewności gospodarczej ludzie mają tendencję do trzymania się tego, co znają – w tym swojej pracy. Za sprawą recesji z 2008 roku 2,6 mln Amerykanów straciło stanowisko, po czym w kolejnych latach odnotowano rekordowo niski odsetek osób odchodzących z pracy. W przeciwieństwie do niektórych wzorców z przeszłości, tym razem niepewność finansowa popycha pracowników do przemieszczania się po rynku pracy, a w niektórych przypadkach do tego, by całkowicie go opuścić.
W dużej mierze wynika to z wciąż dużej dostępności wolnych stanowisk. Choć w Wielkiej Brytanii liczba wakatów spada, ich liczba nadal przewyższa poziom sprzed pandemii. W USA rynek pracy w dalszym ciągu rośnie. W czerwcu powstało tam 497 tys. nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym, co stanowi największy miesięczny wzrost od roku.
Dla niektórych pracowników rezygnacja z pracy może być jednak luksusem.
Osoby, które nie mają możliwości szukania nowej pracy, bo potrzebują dużej stabilności, mogą poprosić pracodawcę o podwyżkę związaną ze wzrostem stóp procentowych czy inflacją. W niektórych przypadkach pracodawcy mogą się zgodzić, zwłaszcza gdy zależy im na niskim poziomie rezygnacji wśród pracowników. Jednak oczywiście również nie każdy dostanie podwyżkę. W końcu firmy borykają się z tym samym problemem związanym ze wzrostem kosztów. Niektórzy zamiast wyższego wynagrodzenia oferują więc większą elastyczność. To kolejny czynnik, który może powodować ruch na rynku pracy – pracownicy szukają bardziej elastycznych stanowisk, które pomogą im radzić sobie z wysokimi kosztami życia.
Tekst: MZ