Jesteś California Sober?

Na imprezę bez kieliszka? Dla wielu młodych ludzi to już norma. Coraz więcej osób deklaruje, że rezygnuje z alkoholu – albo go znacząco ogranicza – i sięga po coś innego. Mowa o trendzie California Sober, który zyskał popularność szczególnie na Zachodnim Wybrzeżu. Zamiast drinków – mikrodozowanie psychedelików lub marihuana. Zamiast kaca – (rzekomo) lepsze samopoczucie i większa kreatywność.
Nie chodzi tu o całkowitą abstynencję, ale o wybór mniejszego zła – i, jak twierdzą zwolennicy, bardziej świadomego podejścia do substancji psychoaktywnych. Wybory te wpisują się w ideę redukcji szkód.
Choć termin 'California Sober’ może budzić kontrowersje, dla wielu osób jest to sposób na znalezienie równowagi między przyjemnością a troską o zdrowie psychiczne i fizyczne. Nie oznacza to całkowitej abstynencji, lecz świadome zastąpienie bardziej szkodliwych substancji, takich jak alkohol, mniej ryzykownymi alternatywami, na przykład marihuaną. Jak zauważa dr Peter Grinspoon z Harvard Medical School, 'miliony ludzi używają konopi jako części swojej terapii’.
Dlaczego właśnie Kalifornia?
Bo to tam kultura eksperymentowania z granicami świadomości ma długą tradycję. W Dolinie Krzemowej nie brakuje startupowców, twórców i managerów, którzy otwarcie przyznają się do stosowania mikrodawek LSD, grzybów czy ketaminy. Dla nich psychedeliki to nie ucieczka od rzeczywistości, ale narzędzie do jej lepszego zrozumienia. Już w latach 60. młodzi kalifornijscy wizjonerzy wierzyli, że dzięki substancjom psychodelicznym można otworzyć umysł na nowe perspektywy. Dziś te idee wracają – ale w bardziej 'biohakerskim’ wydaniu.
A co z bezpieczeństwem?
Eksperci studzą entuzjazm. Mimo rosnącego zainteresowania i badań nad wpływem ketaminy na depresję czy LSD na neuroplastyczność, wiele pozostaje niejasne. Substancje te mogą działać różnie – w zależności od osoby, dawki czy kontekstu. I choć Elon Musk promuje ketaminę jako alternatywę dla leków przeciwdepresyjnych, lekarze przypominają: to nie są witaminy. Potrzeba rozwagi, edukacji i ostrożności.
Z imprezy na jogę z mikrodozą?
Dla wielu młodych ludzi California Sober to nie tylko odstawienie alkoholu, ale też nowy styl życia: więcej świadomości, mniej destrukcji. Do tego lepszy sen, więcej energii, mniejsze ryzyko uzależnień. Popularność tego trendu pokazuje też, że alkohol – przez dekady nieodłączny element życia towarzyskiego – przestaje być 'must have’.
Czy to moda, rewolucja, czy coś pomiędzy? Jedno jest pewne: redefiniujemy pojęcie 'trzeźwości’. Dziś nie musi ono oznaczać całkowitej abstynencji – może oznaczać wybór tego, co nam służy najlepiej.