Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Kobiety nie chcą spotykać się z facetami, którzy mają kota

Kolejne dziwne badanie amerykańskich naukowców potwierdza: stereotypy płciowe w 2020 mają się bardzo dobrze!
.get_the_title().

Z badania niedawno zakończonego na Uniwersytecie Stanowym Colorado wynika, że facet, który na zdjęciu w aplikacji randkowej pojawi się z ukochanym Tygryskiem, ma zdecydowanie mniejszą szansę na randkę. Do takiego wniosku doszli badacze, pokazując młodym kobietom zdjęcia dwóch mężczyzn. Każdy z nich występował na zdjęciach w dwóch wersjach — z kotem albo bez. Reszta — czyli strój, otoczenie i oczywiście sam mężczyzna — pozostawała bez zmian. Później badane oceniały osobowość pana na zdjęciu — według inwentarza Wielkiej Piątki osobowości oraz 12-punktowego wykazu ról płciowych. Na podstawie tego, co widzą na zdjęciu, kobiety miały określić między innymi, czy facet jest porywczy, towarzyski, leniwy, kreatywny, silny, czuły, dominujący, ma zdolności przywódcze, zawsze szuka winy w innych, jak reaguje na stres. Wcześniejsze badania wykazały, że obecność zwierzęcia domowego na profilowym pozytywnie wpływa na postrzeganie przez kobiety atrakcyjności mężczyzn.

W innym badaniu i w świecie offline mężczyźni z większym powodzeniem uzyskiwali numery telefonów kobiet w towarzystwie psa (28,3 proc.) niż bez niego (9,2 proc.),

Okazało się, że kot nie tylko ma takiego czaru. Wręcz przeciwnie, znacząco zmniejsza szanse swojego pana na randkę. 38 proc. badanych kobiet oglądając zdjęcie pierwszego mężczyzny bez kota, stwierdziło, że prawdopodobnie lub bardzo prawdopodobnie umówiłoby się z nim na randkę. Aż 37 proc. stwierdziło, że rozważyłoby poważny związek z tym panem.

W momencie, gdy na zdjęciu pojawił się kot, szanse na randkę spadły o 5 proc., a na coś poważniejszego o kolejne 4 proc. Odsetek kobiet, które stwierdziły, że nigdy by się z danym mężczyzną nie umówiły, wzrósł natomiast z 9 do 14 proc.

Obiekt numer dwa wypadł podobnie. W wersji bezkotowej nie miał szans u 40 proc. kobiet. Gdy tylko pojawił się kot, liczba ta automatycznie wzrosła do 45 proc.

Dlaczego? Autorzy badania twierdzą, że mężczyźni z kotem byli postrzegani jako mniej męscy i bardziej neurotyczni. Choć kobiety oceniały ich jako miłych i otwartych, ich szanse na randkę topniały. Wyniki te różniły się nieznacznie w zależności od tego, czy kobiety same identyfikowały się jako psiary czy kociary.

Badacze uważają, że ta surowa ocena jest odzwierciedleniem wciąż mających się dobrze stereotypów dotyczących płci i głęboko zakorzenionej, kulturowej preferencji dla „psich mężczyzn wśród większości heteroseksualnych kobiet w badanej grupie wiekowej”, jak określili to autorzy badania.

Relacje między ludźmi a zwierzętami towarzyszącymi szybko ewoluują. Kolejne badania sugerują, że coraz częściej postrzegamy swoje zwierzęta domowe jako członków rodziny — włącznie z rolą dziecka — i są one coraz bardziej istotne w tworzeniu nowych romantycznych relacji. Coraz mocniej też wpływają na to, jak postrzegają nas inni. Mężczyzna z kotem jest automatycznie oceniany jako mniej męski. „Kobiety nadal wolą mężczyzn z dobrymi genami, których ekspresją się bardziej męskie cechy” — podsumowali autorzy — „Najwyraźniej obecność kota osłabia tę percepcję”. Wniosek z tego jeden: toksyczne bzdury związane z płcią są wciąż żywe i mają się dobrze.

Zdjęcie główne: Ramiz Dedaković/ Unsplash
Tekst: AvdB

SURPRISE