Inflacja powoli hamuje, ale to nie znaczy, że sytuacja się poprawia. Przedstawiciele pokolenia Z, którzy dopiero co weszli na rynek pracy, są w szczególnym położeniu. Może więc nic dziwnego, że nie spieszy im się do dawania napiwków.

Z badania Bankrate wynika, że w restauracjach robi to tylko 35 proc. z nich – w przeciwieństwie do 83 proc. przedstawicieli pokolenia baby boomers, którzy chętniej dają napiwki także dostawcom jedzenia czy kierowcom Ubera.

Ale to oczywiście nie znaczy, że pokolenie Z jest najgorsze – po prostu często dysponuje ograniczonym budżetem, który nie pozwala na tego typu gesty. Każdego roku mieszkańcy Stanów Zjednoczonych tipują coraz mniej, a liczba osób, które dają napiwek w wysokości 20 proc. gwałtownie topnieje. W ubiegłym roku 73 proc. osób pytanych przez Bankrate deklarowało, że daje napiwek. Tymczasem dwa lata temu było to 75 proc., a trzy lata temu – 77 proc. Tak więc wyraźnie widać, że wskaźnik ten powoli spada.

Badanie dotyczy Stanów Zjednoczonych, w których kultura napiwków jest silnie rozwinięta. Ale być może czekają nas zmiany – aż 30 proc. osób ankietowanych przez Bankrate sądzi, że amerykańska kultura napiwków wymknęła się spod kontroli. Co ciekawe, tego zdania jest 33 proc. baby bommersów i zaledwie 22 proc. osób z pokolenia Z – tymczasem to ci pierwsi chętniej tipują.

40 proc. ankietowanych stwierdziło, że firmy powinny płacić lepiej swoim pracownikom, a nie polegać na napiwkach od klientów.

Amerykanie są już zmęczeni napiwkami i coraz częściej mają wrażenie, że są one na nich wymuszane. A to może się przyczynić do tego, że całkowicie przestaną tipować – obawiają się niektórzy. Jednak specjalista z Bankrate uspokaja. ’Wydaje się, że inflacja i ogólny niepokój gospodarczy sprawiają, że Amerykanie stają się bardziej skąpi w swoich zwyczajach dotyczących dawania napiwków, ale mamy też do czynienia z większą liczbą zachęt do dawania napiwków niż kiedykolwiek. […] Jedna rzecz jest pewna: w najbliższym czasie amerykańskiego społeczeństwa nie czeka odwrót od napiwków’ – pisze w raporcie Ted Rossman, starszy analityk branżowy Bankrate.

Tekst: NS
Zdjęcie główne: Sam Dan Truong/Unsplash