Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

10 najpiękniejszych ogródków, w których będziemy siedzieć tego lata

Które z warszawskich kawiarni i restauracji mają nie tylko dobre jedzenie, ale też najpiękniejsze ogródki, w których można się zrelaksować? Przygotowaliśmy dla was podpowiedź i sprawdziliśmy, co nowego i co starego trzyma poziom.
.get_the_title().

Chociaż nastał dopiero czerwiec, to zdążyliśmy się już przyzwyczaić do wysokich temperatur i długich, słonecznych dni. Lato przyszło w tym roku wyjątkowo szybko, a dobra wiadomość jest taka, że potrwa jeszcze co najmniej trzy-cztery miesiące. Żeby w pełni korzystać z jego uroków, także wychodząc na kawę, obiad lub drinka wieczorem, przygotowaliśmy zestawienie najładniejszych warszawskich ogródków restauracyjnych – w przedwojennych willach, parkach lub w innych okolicznościach przyrody. Na siedzenie w czterech ścianach przyjdzie jeszcze pora, tymczasem – na zewnątrz zapraszają:

1. Biała – zjedz i wypij, ul. Francuska 2

Lokal usytuowany w przepięknej modernistycznej willi Łepkowskich, na rogu ulic Francuskiej i Zwycięzców, z dużym i dobrze zagospodarowanym terenem zielonym. Na gości czekają stoliki na trawie lub miejsce na tarasie, gdzie wchodzi się charakterystycznymi, kręconymi schodami. Dość powiedzieć, że w pierwszym roku działalności Białej, gdy sam budynek był jeszcze remontowany, restauracja działała wyłącznie w ogródku, a ten i tak pękał w szwach. Warto tu wpaść na śniadanie (zwłaszcza w tygodniu, do kawy w cenie 2 zł) lub słynne na całą Saską Kępę podpłomyki z dodatkami.

2. Dom Zabawy i Kultury DziK, ul. Belwederska 44a

DZiK to przestrzeń kulturalno-gastronomiczno-klubowa w willi Wilkoszewskich na Dolnym Mokotowie. Miejsce tętni życiem przez cały rok, ale w sezonie wiosenno-letnim można siedzieć nie tylko w podcieniach dziedzińca, gdzie na gości czekają krzesła czy ławy, ale przede wszystkim ogromny ogród, z – nomen omen – dziko rosnącą roślinnością.

Do DZiKa chodzi się potańczyć, posłuchać wykładów albo zjeść niedzielny brunch.

O ile pogoda dopisuje, wszystkie te aktywności można przenieść do ogrodu.

3. Kwiatkarnia, ul. Zakopiańska 24

Znacie to uczucie, gdy wyjeżdżacie z miasta w odwiedziny do dziadków lub rodziców, wylegujecie się cały dzień na ogrodzie, a gospodarze tylko was rozpieszczają, donosząc coraz to nowe smakołyki? Właśnie tak możecie poczuć się w Kwiatkarni.

Działający sezonowo lokal na terenie prywatnego ogródka w samym sercu Saskiej Kępy jest jednocześnie niewielkim sklepem ogrodniczym, zatem na roślinach znają się tu jak mało kto.

Można zrobić zakupy albo po prostu nacieszyć się wspaniale ukwieconym otoczeniem, kosztując przy okazji domowych, prostych dań robionych z sercem. Jeśli jesteście zmęczeni miejskim pędem, regeneracja w Kwiatkarni pilnie wskazana.

4. Miami Wars, Cypel Czerniakowski

Jeden z wielu lokali skoncentrowanych na Bulwarach, który w przeciwieństwie do większości swoich konkurentów w pełni korzysta z uroków zazielenionej skarpy wiślanej.

Jest muzyka, dobre jedzenie, alkohol i leżaczki na trawce. Czego chcieć więcej?

Miami Wars zagospodarowuje także teren tuż nad samą Wisłą, skutecznie oddzielony od miejskich hałasów i bulwarowego gwaru skarpą. Tam to już tylko cisza, wy i czas. Poza popołudniowym relaksem i wieczorną imprezą mają tu miejsce takie atrakcje jak na przykład poranne sesje jogi.

5. St Antonio, ul. Senatorska 37

Romantyczna, elegancka restauracja ulokowana w jednym ze skrzydeł Pałacu Błękitnego. Jeśli nie mamy ochoty spędzać czasu w zdobnej przestrzeni, na zewnątrz czeka na nas pięknie zagospodarowany i ogrodzony kawałek Ogrodu Saskiego. Do dyspozycji gości jest zacieniony stylowymi parasolami taras, a po obiedzie można wybrać się na krótką przechadzkę i poczuć klimat rokoko – najlepiej w zdobnych kapeluszach, sukniach czy surdutach. Jednocześnie restauracja potrafi stworzyć dobry klimat także na mniej odświętne okazje i jest wyjątkowo przyjazna dzieciom. W karcie znajdziecie mariaż włosko-polski, owoce morza i sezonowe produkty.

6. Kanapa, ul. Narbutta 10

Kolejna przedwojenna willa w naszym zestawieniu, tym razem na Mokotowie. Budynek należący do rodziny Siedlanowskich, podobnie jak miejsce wspomniane wyżej, szczyci się pięknym ogrodem. Prace nad dopieszczeniem willi przed otwarciem dla gości trwały aż dwa lata, a odkąd satysfakcjonujący właścicieli efekt został osiągnięty, podaje się tu nowoczesną kuchnię ukraińską.

W pięknym ogrodzie lub na balkonie można zjeść prawdziwie dekadenckie weekendowe śniadanie złożone z ostryg, kawioru, małży i tatara, a wszystko podlane solidną ilością prosecco.

Brzmi wspaniale? To zostańcie na Kanapie do wieczora, a traficie na zorganizowany wieczorek muzyczny. Oczywiście, mimo że wnętrze też zachwyca, rekomendujemy delektowanie się całą ofertą na dworze.

7. Viet Street Food, ul. Królowej Aldony 5

Wietnamski street food w ogrodzie? A czemu nie! Właściciele Viet Street Food walczą ze stereotypem kuchni wietnamskiej jako tej jedzoną w biegu czy na kacu i zachęcają do celebrowania potraw dłużej, w uroczym ogródku na Saskiej Kępie. Niewątpliwie pho czy banh mi doprawione aromatycznymi ziołami smakują jeszcze lepiej na świeżym powietrzu, z widokiem na zieleń, gdy możemy pałaszować w spokoju odgrodzeni od miejskiego szumu. Viet Street Food w pełni korzysta z potencjału ogródka, regularnie rozpalając grilla, gdzie na oczach gości przygotowywane są kolejne przysmaki. Po co więc dusić się w przyciasnych, słabo wentylowanych wnętrzach, skoro można zjeść azjatyckie dania w tak miłych okolicznościach przyrody?

8. Prochownia Żoliborz, ul. Czarnieckiego 51

fot. Piotr W. Bartoszek

Lokal nierozerwalnie związany z żoliborskim Parkiem Żeromskiego. Gdy tylko temperatury zachęcają do pozostania na zewnątrz, obsługa rozkłada ogródek, będący wręcz znakiem firmowym Prochowni, w której budynku kiedyś składowano proch. Na leżakach można się opalać, czytać książkę, zagadać do osób siedzących obok. Przystępne ceny przekąsek i napojów zachęcają do spędzenia w Prochowni dłuższej chwili. Kawiarnia wyróżnia się też bogatą ofertą wydarzeń kulturalnych, w sezonie letnim działa tu jedno z najbardziej popularnych kin plenerowych (uwaga, żeby załapać się na leżak trzeba przyjść co najmniej godzinę przed seansem!), organizowane są potańcówki, warsztaty czy koncerty. Doskonałe miejsce do spędzenia kawałka wakacji samemu lub z przyjaciółmi.

fot. Dominika Staniszewska

9. Spokojna 15, ul. Spokojna 15

Restauracja oddalona od zgiełku miasta, w bezpośrednim sąsiedztwie Wydziału Rzeźby ASP, ukryta za murem z czerwonej cegły. Zimą można siedzieć w środku lub na pięknie zadaszonym tarasie, latem przestrzeni robi się znacznie więcej. Są tu większe stoły pod oświetlonym baldachimem chroniącym przed deszczem, stoliczki kameralne pod gołym niebem i spontaniczne leżaki do rozłożenia na trawie. Lokal jest przyjaźnie nastawiony zarówno do czworonogów, jak i dzieci (dla nich przygotowany jest nawet niewielki placyk zabaw!). Miejsca jest tyle, że spokojnie zmieści się tu grupa znajomych, impreza integracyjna z pracy, a nawet małe wesele. Koniecznie spróbujcie pizzy o idealnie cienkim cieście i zostańcie do wieczora, by w pełni docenić urok rozświetlonego lampkami ogródka.

10. Eden, ul. Jakubowska 16

Last but not least, prezentujemy restaurację otwartą zaledwie kilka dni temu, która swoją przedpremierę miała podczas Święta Saskiej Kępy. Eden to koncept gastronomiczny połączony ze sklepikiem ogrodniczym ulokowanym w szklarni położonej na terenie ogrodu.

W tym rajskim ogrodzie będzie zielono nie tylko wokół, ale i na talerzach – bistro skupia się na potrawach wegańskich, dobrej kawie i promocji win organicznych.

Właściciele związani są z magazynem USTA, zatem zapowiada się pysznie i pięknie. Wpadajcie po sukulenty, na obiad czy kieliszek wina do Edenu ukrytego na Saskiej Kępie.

tekst: Konstancja Gierba

SURPRISE