Burberry zaprezentowało bluzę z troczkami wyglądającymi jak stryczek. R.I.P. wyczucie i empatia
Projektanci znanych domów mody nie mają łatwego zadania. Każdym kolejnym pokazem muszą przeskakiwać poprzeczkę ustawioną przez konkurencję i swoje poprzednie realizacje. Na pewno nie może być nudno i nijako. Jeśli zdjęcia z pokazu mają podbić social media przybyłej widowni, przyda się jakiś efekt WOW.
Niestety marka Burberry tym razem strzeliła sobie samobója.
Zaprezentowana na London Fashion Week kolekcja A/W 2019 była utrzymana w klimacie marynistycznym. Jak zapewnia CEO marki Marco Garbetti, zamysł przedstawionego projektu miał nawiązywać właśnie do węzła żeglarskiego.
Jakim cudem na żadnym etapie powstawania tej bluzy – od pierwszych szkiców aż po moment wyjścia modelki na wybieg – nikt nie zauważył, że troczki wyglądają jak pętla na szyję?
Zdjęcia z pokazu natychmiast obiegły internet. Marce na pewno nie zależało na takim odbiorze. Krytycy wytykają Burrbery totalny brak empatii i przypominają, że samobójstwo to nie moda, tylko ogromny problem współczesnego świata.
W odpowiedzi na te zarzuty Garbetti wydał oficjalne oświadczenie. W imieniu firmy przyznaje się w nim do błędu i przeprasza. Burberry zapewniło, że absolutnie nie miało złych intencji, a produkcja bluzy zostanie natychmiast wstrzymana.
W ostatnim czasie w świecie mody nie brakuje wpadek. Katy Perry, Pradę i Gucci oskarżono nawet niedawno o rasizm (szerzej pisaliśmy o tym tutaj). Miejmy nadzieję, że marki w końcu wyciągną wnioski z tego typu sytuacji i w przyszłości wykażą się większym wyczuciem.
Zdjęcie główne: Vianney Le Caer/Invision/AP
Tekst: Kinga Dembińska