Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Chłopiec zapytał papieża, czy niewierzący ojciec poszedł do nieba. Ten okazał wyrozumiałość

Ludzki gest okazał się jednocześnie życzliwym mrugnięciem w stronę ateistów.
.get_the_title().

Podczas papieskiej wizyty w parafii świętego Pawła od Krzyża na obrzeżach Rzymu miała miejsce bardzo wzruszająca sytuacja. Chłopiec o imieniu Emanuel postanowił spytać papieża o to, czy jego nieżyjący już tata, który był dobrym człowiekiem, ale ateistą, trafił do nieba. Przeżywające silne emocje dziecko nie potrafiło jednak wydobyć z siebie słowa do mikrofonu, a po jego twarzy po chwili pociekły łzy. Papież pozwolił mu więc podejść do siebie i wyszeptać nurtujące go pytanie na ucho, po czym odbył z nim krótką pogawędkę. Za zgodą chłopca podzielił się jej treścią ze zgromadzonymi.

Chłopiec, który odziedziczył siłę swojego ojca, miał także odwagę płakać przed nami wszystkimi. Jeśli ten mężczyzna był zdolny do stworzenia takiego dziecka, z pewnością był dobrym człowiekiem. (…) Nie doświadczył co prawda daru wiary, nie był wierzący. Mimo to ochrzcił swoje dzieci [czwórkę – przyp.red.], miał dobre serce. (…) Bóg z pewnością był dumny z twojego taty, ponieważ dużo łatwiej jest ochrzcić dziecko jako osoba wierząca, niż niewierząca. To z pewnością bardzo zadowoliło Boga.

Franciszek spytał też dzieci z publiczności, czy sądzą, że Bóg mógłby opuścić tak dobrego ojca, jak ten Emanuela, na co te krzyknęły oczywiście: Nie!

Oto odpowiedź Emanuelu – skwitował papież, który po raz kolejny pokazał swoją życzliwość wobec ateistów, co pewnie znów spotka się z krytyką ze strony bardziej radykalnego skrzydła wiernych.

Tekst: WM
Źródło: Huffington Post

SURPRISE