Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Cristiano Ronaldo ma wydolność… 20-latka. Niesamowite wyniki badań Portugalczyka

Spokojna emerytura w hegemonie Serie A, czy dalszy ciąg śrubowania rekordów? Rywale Starej Damy powinni zacząć drżeć.
.get_the_title().

Przejście Cristiano Ronaldo z Realu Madryt do Juventusu to niewątpliwie transfer, który w bieżącym okienku wstrząsnął futbolowym światem najmocniej. Wielu kibiców zastanawiało się jednak, czy 33-letni Portugalczyk, obok galaktycznego, nomen omen, potencjału marketingowego tak potrzebnego włoskiej Serie A, nadal będzie siejącym postrach piłkarskim cyborgiem, czy też jego kosmiczne statystyki w nowym otoczeniu stopniowo zaczną wędrować delikatnie w dół. Przypomnijmy – mówimy o człowieku, który w ósmym sezonie z rzędu strzelił ostatnio ponad 40 goli, a którego całościowy dorobek w samym tylko Realu to… 450 goli w 438 występach. Jakiś kosmos.

Standardowe badania lekarskie przeprowadzone na piłkarzu przez Juventus wykazały, że rywale będą musieli mocno drżeć i nie mogą liczyć na żadną taryfę ulgową.

Organizm Ronaldo, mimo kalendarzowych 33 lat na karku, zachowuje się bowiem tak, jak ciało… 20-latka.

Dzięki rygorom treningowym i przestrzeganej od wielu sezonów diecie wychowanek Sportingu Lizbona ma zaledwie 7 proc. tkanki tłuszczowej (dla zawodowego piłkarza wskaźnik ten wynosi średnio 10 lub 11) i aż 50 proc. masy mięśniowej (średnio ok. 46).

Jeszcze lepiej ilustruje to wykres API (Athletic Performance Index), ukazujący, gdzie na tle piłkarzy w określonym wieku znajduje się Ronaldo.

Łatwo zauważyć, że szczyt formy przypada średnio na 25. rok życia, podczas gdy 33-letni Portugalczyk pod względem wydolności i przygotowania fizycznego i tak sytuuje się wyżej.

O tym, gdzie jest na tle rówieśników, nie ma nawet co wspominać. Rekordzista swojej reprezentacji pod względem zdobytych goli (85 w 154 meczach), mimo szybkiego odpadnięcia z turnieju, zdążył zaimponować też oczywiście w trakcie Mundialu. Hat-trick z Hiszpanią oraz największa rozwinięta na turnieju prędkość ze wszystkich biorących w nim udział piłkarzy (33,98 km/h) zasługują na aprobatę.

Wszystko to dobrze pokazuje, jak niesamowitą harówkę wykonuje każdego dnia Cristiano, by utrzymywać się na szczycie. Oczywiście jego nieszczęściem (a naszym szczęściem) jest fakt, że trafił na epokę Messiego, który zgarnął mu sprzed nosa wiele tytułów i rekordów. Po takich wynikach badań można jednak raczej być spokojnym, że obaj giganci (Argentyńczyk jest dwa lata młodszy), nakręcając się wzajemną rywalizacją, solidnie wyśrubują jeszcze i tak już nieosiągalne dla pozostałych zawodników globu indywidualne osiągnięcia. Kto wie, może nawiąże do nich kiedyś 19-letni dziś Kylian Mbappe?

Tekst: WM

SURPRISE