Choć większość z nas nie wyobraża sobie, że małżeństwo mogłoby być czymś innym niż związkiem dwóch osób, to sologamia zyskuje coraz więcej entuzjastów. To ci, którzy decydują się na wzięcie ślubu z samym sobą. Wielu sologamistów wybiera nawet tradycyjną ślubną ceremonię – z białą sukienką i wiązanką kwiatów.

Dlaczego ludzie decydują się wejść w taki związek małżeński? Wszytko po to, aby celebrować niezależność oraz miłość do samego siebie.

37-letnia Erika Anderson zdecydowała się na takie rozwiązanie, kiedy zbrzydły jej pytania rodziny i znajomych o to, dlaczego wciąż jest singlem.

Koncepcja ślubu z samym sobą pojawiła się wcześniej w odcinkach 'Seksu w wielkim mieście’ i 'Glee’, ale dopiero ostatnio zyskuje na popularności. Sologamia wciąż jest stosunkowo niewielkim ruchem, jednak pojawiają się już osoby, które chcą na niej zarobić. Kanadyjska firma Marry Yourself oraz kalifornijski serwis I Married Me zajmują się właśnie planowaniem ceremonii ślubnych sologamistów.

Oczywiście w świetle prawa taki związek małżeński jest nieważny.

Sologamiści umawiają się więc na randki, wchodzą w związki i nie wykluczają tego, że w przyszłości czeka ich jeszcze jeden, bardziej tradycyjny, ślub.