Wyobrażacie sobie związek bez zazdrości? Z pewnością każdemu z was zdarza się wpaść w lekką paranoję, gdy wasza druga połówka nie odbierać cały wieczór telefonu albo regularnie wraca późno z pracy. Jak to możliwe, że niektóre osoby pozwalają swoim partnerom na relacje z innymi osobami?

Dr Elisabeth Sheff, autorka książki ‘The Polyamorists Next Door’ wyjaśnia, że istnieją ludzie, którzy po prostu nie doświadczają zazdrości. W trakcie swoich badań Sheff zauważyła, że niektórym osobom zajęło aż 15 lat, by w końcu poznać to uczucie. Sheff dodaje również, że partnerzy w szczęśliwych poliamorycznych związkach, z którymi ma styczność twierdzą, że uczucie zazdrości zmniejszało się z biegiem lat.

Korzyści, jakie partnerzy czerpią z tego rodzaju związków są bowiem na tyle duże, że zazdrość drugą połówkę i jej zaangażowana emocjonalnie w inną relację, schodzi na dalszy plan.

O jakich korzyściach mowa? Przykładowo, poliamoria zaspokoją większą liczbę potrzeb. Daje ludziom możliwość przebywania w otoczeniu różnych osób i praktycznie redukuje poczucie samotności. Gdy jeden partner nie ma dla nas czasu, zawsze mamy alternatywę. Sheff również funkcjonuje w poliamorycznym związku i uważa, że jest to znakomite rozwiązanie. Nieustannie podróżuję, przez co moja żona często czuje się samotna. To dla niej naprawdę trudne. Gdy posiada towarzystwo, czuję się mniej winna – przyznaje.

Kolejną korzyścią płynącą z poliamorycznych związków jest urozmaicony seks. Przecież to, że udało ci się znaleźć kogoś, z kim chcesz spędzić resztę życia nie oznacza, że musicie mieć identyczne preferencje seksualne.

Jeżeli nie lubisz perwersyjnego seksu, a twój partner chce, żebyś go wiązał i dawał klapsy to nie będzie to zabawą dla żadnej ze stron – podkreśla Sheff. Warto jednak pamiętać, że wbrew powszechnemu przekonaniu, w poliamorii nie chodzi tylko o seks z wieloma partnerami. Sheff podkreśla, że szczęście osobom w poliamorycznych związkach daje przede wszystkim przyjaźń i poczucie emocjonalnej więzi z partnerami. Przebywanie z różnymi osobami sprawia też, że takie osoby mogą łatwiej zaspokoić swoje potrzeby w sferze uczuciowej. Ponadto Sheff zauważa, że osoby w poliamorycznych związkach często lepiej komunikują się z partnerami. Nawet jeśli w ich relacji pojawi się zazdrość, potrafią otwarcie o tym rozmawiać.