Często kupujemy lub gotujemy za dużo, nie mamy się tym z kim podzielić i w rezultacie żywność się marnuje. Jadłodzielnia to inicjatywa, która chroni jedzenie przed trafieniem do śmietnika. Składa się na nią najczęściej lodówka i kilka dodatkowych półek, gdzie umieszcza się niepotrzebne produkty żywieniowe.

Skorzystać z niej może każdy, niezależnie od sytuacji materialnej.

Pomysł przyszedł do nas z Niemiec, gdzie już w 2012 roku stanęła wspólna lodówka do foodsharingu. Pierwsza polska jadłodzielnia powstała w maju 2016 roku w Warszawie, od tego momentu idea rozprzestrzeniła się także na Kraków, Wrocław, Bydgoszcz czy Toruń.

Pogłoski o tym, że jadłodzielnia stanie także w Łodzi pojawiły się w internecie już w marcu, jednak projekt dopiero teraz nabiera tempa. Dzięki staraniom grupy Foodsharing Łódź do końca roku w mieście mają powstać aż cztery jadłodzielnie.

Staną na wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym Uniwersytetu Łódzkiego, obok przychodni przy ul. Garnizonowej 38, na Zielonym Rynku oraz na Zarzewiu, nieopodal jednego ze sklepów.

Większość sprzętów – lodówki i półki – już jest. Jednak, aby jadłodzielnie działały tak, jak powinny, potrzebne jest także zaangażowanie mieszkańców, którzy będą dzielić się jedzeniem, a także ochotników – do ich obowiązków należeć będzie przeglądanie zawartości lodówek i usuwanie zepsutych produktów, a także odbieranie żywności od tych, którzy chcą być częścią tej inicjatywy, ale nie mogą go przekazać do jadłodzielni.

Źródło: Wyborcza Łódź