Dokąd uciec z miasta? Na organiczną farmę.
Człowiek, żeby był zdrowy, musi codziennie przejść 10 tysięcy kroków. – Już o godzinie 8:40 jestem zdrowym człowiekiem – mówi ogrodnik zajmujący się Parkiem Korzonek w województwie śląskim, czyli farmą, która działa według założeń permakultury. Oznacza to, że wszystko w tym miejscu dzieje się w zgodzie z naturą.
Marchewka z farmy znana jest w okolicy jako marchew, która ma zapach. Prawdziwy, nie podkolorowany. Pomidory zaatakowane przez szkodniki ratowane są naturalną mieszanką przygotowywaną z drożdży, nie ma tu miejsca na sztuczne opryski.
Wszystko ze sobą współgra, rośliny przygotowują miejsce następnym, gleba jest nawożona naturalnym kompostem przygotowywanym w Parku.
Fil, Penelopa, Zoja, Malwina i Al, czyli urocze alpaki, zjadają bardzo dużo trawy, na swoim wybiegu działają jak kosiarki. Pan Edward impregnuje ich zagrodę olejem lnianym. Energia elektryczna potrzebna do wykonywania prac ogrodniczych pochodzi z paneli słonecznych. Natura jest tutaj głównym odniesieniem.
Po Parku Korzonek jest gdzie spacerować. Oprócz ścieżek powstałych w naturalny sposób, są szlaki wytyczone wrzącą wodą. Wiedzieliście, że w ten sposób aranżuje się sieć przejść pomiędzy roślinami? Natomiast ścieżki mrówek można wytyczyć cynamonem. Lepiej nie solą, bo ta wnika w glebę i zmienia jej odczyn.
Gdzie w Parku Korzonek jest chemia? Chyba w sposobie, w jaki właściciele opowiadają o swoich działaniach.
Tutaj cały czas iskrzy, pojawiają się nowe pomysły, rosną idee zagospodarowania tej zielonej przestrzeni. Niedługo być może powstanie winnica, pracownia ceramiki rozkręca się jak koło garncarskie, a w zacienionym miejscu wśród drzew przestronny kurnik czeka na prawie 40 lokatorek.
Uciec na farmę można w każdej chwili. Zamienić miasto na łąkę, podzielić się chrupiącą marchewką z alpaką, popatrzeć w słoneczniki, porównać ze sobą zapach 8 rodzajów bazylii, sprawdzić, co jeszcze kryją grządki w ogródku warzywnym. Nauczyć się, jak rozmawiać z roślinami, poznać sekret, co zrobić, by z nasion przyniesionych do domu razem z szyszką wyrosło drzewo. Ułożyć bukiet z warzyw, który po powrocie do domu można zamienić w pyszną, ale przede wszystkim zdrową sałatkę.
By ułatwić dostęp do ekologicznych warzyw, farma na stałe współpracuje z kooperatywą spożywczą.
Odwiedziny na farmie można zakończyć słodkim akcentem.
Pasieka Florozja, położona na terenie Parku Korzonek, zapewnia kilka rodzajów miodu.
Latem, kiedy to łąka zamienia się w barwny dywan, wokół słychać pracowite pszczoły. Nieopodal uli znajduje się dywan z wrzosu, który już niedługo będzie wyjątkową jesienną ozdobą. Oczywiście naturalną.
Tekst: Anna Jarosz
Zdjęcia: Twórcy Parku Korzonek