10-latek otworzył pierwszy klub dla dziecięcych drag queens

10-letni Desmond Napoles zdecydowanie wyróżnia się spośród swoich rówieśników. Wychowany na Brooklynie chłopiec już od najwcześniejszych lat ubierał się w sukienki oraz buty swojej matki i marzył o występowaniu jako drag queen. Co więcej, mówi, że odkrył, że jest gejem w wieku 5 lat, kiedy to po raz pierwszy zakochał się w innym chłopcu.


– Kiedy był młodszy, myśleliśmy, że jest transseksualistą, ze względu na jego wielkie zamiłowania do dziewczęcych ubrań i zabawek – mówi jego matka Wendylou.
Teraz Desmond jest znany jako nowojorski „drag kid”. Szybko stał się ikoną środowiska LGBTQIA – 15 tys. followersów na Instagramie to m.in. pokłosie popularności filmiku z New York Pride, na którym chłopiec tańczy w tęczowym stroju. Aktualnie docierają do niego setki listów i wiadomości z całego świata. Stało się to inspiracją dla niego (i jego rodziców) do otworzenia pierwszego na świecie klubu dla dzieci, w którym będą mogły odnaleźć bezpieczną przestrzeń i realizować swoją osobowość bez obawy przed byciem wyśmianymi przez rówieśników.

– Ludzie powinni czuć się wolni w tym, co robią i czego chcą. – wyznał 10-latek w wywiadzie dla magazynu Out. – Pozwólmy im być sobą, a jeśli nie lubisz tego, jacy są inni, to znaczy, że masz problem z samym sobą – dodał.
Powstanie „Haus of Amazing”, bo tak brzmi nazwa klubu dla dziecięcych drag queens, Napoles ogłosił w październiku na swoim Instagramie. Pomimo tak młodego wieku chłopiec przyciągnął uwagę i wsparcie środowiska LGBTQIA, przede wszystkim dzięki swoim stanowczym i pełnym troski wypowiedziom.