Francja przekłada Black Friday na inny termin
Black Friday, czyli doroczne święto wyprzedaży, to pierwszy piątek po Święcie Dziękczynienia. Mogłoby się więc wydawać, że wszędzie wypada w tym samym terminie. W tym roku jest to najbliższy piątek, 27 listopada. Ale nie we Francji.
Black Friday przeniesiono tam na inny termin – ma to związek z pandemią i obowiązującym obecnie we Francji lockdownem.
Zamknięte są wszystkie sklepy z wyjątkiem spożywczych i drogerii. Lockdown ma się zakończyć 1 grudnia.
Merci à tous les acteurs de la grande distribution, du commerce et du commerce en ligne qui s'engagent à reporter d'une semaine le #BlackFriday. C’est en étant tous solidaires et responsables que nous surmonterons cette crise économique et sanitaire. pic.twitter.com/yIL9huNnqp
— Bruno Le Maire (@BrunoLeMaire) November 20, 2020
W czasie lockdownu klienci chętniej robią zakupy w sieci – na promocjach z okazji Black Friday zyskałyby więc głównie platformy sprzedażowe, takie jak na przykład Amazon. Podczas drugiego lockdownu francuski oddział firmy zanotował wzrost sprzedaży o ponad 40 proc.
Minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire zaapelował do internetowych platform sprzedażowych o przesunięcie tegorocznych wyprzedaży o tydzień.
W ubiegłym tygodniu podzielił się na Twitterze oświadczeniem, które ministerstwo sporządziło wspólnie z organizacjami reprezentującymi supermarkety, duże sieci handlowe i platformy e-commerce (także z Amazonem). „To jednomyślne porozumienie zostało osiągnięte w celu umożliwienia ponownego otwarcia sklepów w najbliższej przyszłości w warunkach maksymalnego bezpieczeństwa zdrowotnego” – napisał minister. – „To dzięki zjednoczeniu i odpowiedzialności pokonamy kryzys gospodarczy i zdrowotny”. Na przesunięciu wyprzedaży mają skorzystać małe, lokalne sklepy.
Zdjęcie główne: Xiaolong Wong/Unsplash
Tekst: NS