Freed of Lodon po raz pierwszy tworzy profesjonalne baletki dla ciemnoskórych tancerek

Jak do tej pory baletki miały głównie tylko takie odcienie jak jasnoróżowy, kremowy czy beżowy. Tancerki o karnacji niepasującej do tej niesamowicie ograniczonej palety barw musiały dotychczas przemalowywać buty tak, żeby dopasować je do swojego koloru skóry. Ciemnoskóre baletnice zazwyczaj używały do tego podkładu do twarzy, bo jest on delikatniejsze dla satyny niż farby i łatwiej znaleźć odpowiedni, naturalny odcień. Proces zmiany koloru point w kręgach baletowych ma nawet swoją nazwę – pancaking. Nałożenie podkładu zajmuje około godziny. Trzeba to robić z dużą dokładnością, żeby każdy centymetr baletek był pokryty równomiernie kolorem. Ten zabieg nie musi na szczęście być powtarzany przed każdym występem, jako że „make up” buta, dzięki totalnemu wyschnięciu, które trwa około 6 godzin, jest dość trwały – o miała okazję przekonać się każda kobieta, która ubrudziła sobie kiedykolwiek ubranie podkładem.
Takie praktyki nie pozostają jednak bez wpływu na stan i trwałość obuwia, co zmusza właścicielki do znacznie częstszego zakupu kolejnej pary nietanich baletek.

W związku z tym Freed of London, brytyjska firma, będąca jednym z największych światowych producentów butów do tańca postanowiła wzbogacić swoją ofertę o pointy w kolorach dopasowanych do karnacji kobiet czarnoskórych. Jest to wynik kolaboracji z Ballet Black – założoną w 2001 roku organizacją baletową, zrzeszającą tancerzy z całego świata, w tym przede wszystkim czarnoskórych i pochodzenia azjatyckiego. Ballet Black uczy tańca oraz organizuje profesjonalne występy, na które ma nadzieję przyciągać coraz to bardziej zróżnicowaną kulturowo publiczność.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Projekt powstania nowych point doszlifowywany był przez rok. Nic dziwnego – Freed of London to marka z prawie stuletnią tradycją.
Wszystkie buty wytwarzane są ręcznie przez najlepszych rzemieślników.
Jednocześnie operuje na bardzo dużą skalę – zarówno pod względem ilości produktów, jak i terytorium, w które je zaopatrują.
– Po roku prac wreszcie udało nam się stworzyć buty, które z dumą wprowadzamy do naszej głównej kolekcji baletek – czytamy na Instagramie firmy. – Ten ruch odzwierciedla nasz cel, którym od zawsze jest rozwijanie oferty tak, by wychodziła naprzeciw kolejnym generacjom tancerzy.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wszyscy zaangażowani w projekt podkreślają, że dla zewnętrznego świata ta wiadomość może wydawać się mało istotna, ale dla setek czarnoskórych dziewcząt marzących o zostaniu baletnicą jest to niesamowicie istony pozytywny sygnał potwierdzający, że ten świat stoi przed nimi otworem. Rok temu projekt ciemniejszych baletek do swojej oferty wprowadziła pewna amerykańska firma. Przeszło to jednak bez echa ze względu na małą skalę produkcji.
Tym razem głos w temacie równouprawnienia i promocji zróżnicowania w świecie baletu zabiera światowy lider w tej dziedzinie.
Zróżnicowanie etniczne w świecie baletu nadal nie jest duże, ale w ostatnich latach widać wyraźnie początek transformacji w tym temacie. Kibicujemy tym zmianom!
Wyświetl ten post na Instagramie.
Tekst: Kinga Dembińska