Golden State Killer złapany. Seryjny morderca pozostawał nieuchwytny przez 40 lat
Kiedy amerykański komik Patton Oswalt pojawił się w programie Setha Meyersa pod koniec kwietnia, nie był w stanie mówić o niczym innym niż Golden State Killer. Temu seryjnemu mordercy – zwanemu też East Area Rapist czy Original Night Stalker – przypisuje się co najmniej 12 morderstw, ponad 50 gwałtów i więcej niż 120 włamań dokonanych w rejonie kalifornijskiego Sacramento.
25 kwietnia tego roku, po ponad 40 latach od popełnienia pierwszej zbrodni, Golden State Killer został w końcu złapany.
– Nie spałem od 3 w nocy, więc nie wiem, jak pójdzie nam ten segment – powiedział Oswalt na antenie. Jego zainteresowanie sprawą kalifornijskiego seryjnego mordercy nie wynikało jednak z niezdrowej ciekawości. Żona komika, zmarła dwa lata temu dziennikarka śledcza Michelle McNamara na własną rękę badała tę sprawę. Dwa miesiące temu opublikowana została jej książka „I’ll Be Gone in the Dark”, przygotowywana przez McNemarę przed śmiercią i dokumentująca sprawę Golden State Killera. Uważa się, że to właśnie ta publikacja rozbudziła na nowo zainteresowanie działającym dekady temu mordercą i pośrednio przyczyniła się do jego zatrzymania.
Golden State Killer sprawił, że mieszkańcy Kalifornii przestali czuć się bezpiecznie i zaczęli zamykać domy na noc. Wszystko zaczęło się wraz z pierwszym gwałtem, popełnionym w 1976 roku. Gwałciciel grasował na osiedlach zamieszkanych przez klasę średnią. Najpierw wyszukiwał domów, w których są samotne kobiety (ewentualnie kobiety z dziećmi), potem zaczął brać na cel także pary. Związywał, kneblował i bił swoje ofiary. W przerwach między gwałtami myszkował po domu, posilając się wyciągniętym z lodówki jedzeniem czy racząc skradzionym piwem. Dwa lata później Golden State Killer zabił po raz pierwszy. Używał do tego pałki lub broni palnej.
Początkowo śledczy nie uważali, że sprawcą tych zbrodni może być jedna osoba (stąd tyle pseudonimów mordercy) – metody działania często były niejednolite i nie ograniczał się do wąskiego, konkretnego terytorium.
Sprawy powiązano w końcu dzięki znalezionym w różnych miejscach zbrodni sznurówkom.
Golden State Killer został aresztowany 24 kwietnia tego roku.
Okazało się, że za serią morderstw i sadystycznych gwałtów stał dziś 72-letni były policjant Joseph James D’Angelo.
Mężczyzna stracił stanowisko w policji w 1979 roku w wyniku kradzieży młotka i odstraszacza psów – co brzmi niemal jak przedmioty wyciągnięte z jakiegoś elementarza dla seryjnych morderców. Następnie, aż do emerytury w 2017 roku, pracował jako mechanik. W momencie aresztowania mieszkał z córką i wnuczką. Specjaliści podejrzewali wcześniej, że morderca może mieć związek z policją – wskazywało na to m. in. fakt, że dobrze radzi sobie z dezaktywowaniem alarmów. Do jego ujęcia doprowadziła analiza DNA. Kalifornijska policja już wcześniej była w posiadaniu DNA przestępcy, jednak D’Angelo nie było wśród podejrzanych, toteż policja nie miała jego materiału genetycznego.
Sprawcę udało się zidentyfikować dopiero za pomocą serwisu genealogicznego GEDMatch, który służy do wyszukiwania krewnych na podstawie DNA.
W ten sposób trafiono na osobę spokrewnioną z mordercą i (na podstawie m. in. wieku i ówczesnego miejsca zamieszkania) ustalono, że Golden State Killer to Joseph James D’Angelo.
Obecnie D’Angelo oskarżony jest o 12 morderstw. Grozić mu może za nie dożywocie lub kara śmierci, która w dalszym ciągu istnieje w Kalifornii. – To było jej marzenie. Zawsze mówiła, że nie obchodzi jej uznanie, chce tylko wiedzieć, że on jest w więzieniu. A teraz został złapany, kajdanki zostały założone i to, czego tak bardzo chciała w końcu się wydarzyło – powiedział Patton Oswalt, nawiązując do swojej żony.
Prawa do książki Michelle McNamary „I’ll Be Gone in the Dark” zostały zresztą kupione przez HBO, które w najbliższym czasie zamierza wypuścić serial dokumentalny na jej podstawie.
Wbrew pozorom lista seryjnych morderców, którzy działali w ostatnich dekadach i nigdy nie zostali złapani nie jest wcale krótka. Najsłynniejszym pozostaje oczywiście Zodiak, który był aktywny na przełomie lat 60. i 70., ale w dalszym ciągu na wolności pozostaje również morderca prostytutek z West Mesa (11 ofiar, aktywny w latach 2003-2004) czy Long Island Killer (10-16 ofiar, aktywny w latach 1996-2013).