Jeśli trochę się boisz wieczornych spacerów z Fafikiem, kup mu ten kaganiec
Ta wredna sąsiadka w windzie, podejrzane typki pod monopolowym, jakiś gawędziarz-erotoman, który się dosiadł na ławce w parku – te i wiele innych nocnych zmór możecie spotkać podczas wieczornej rundki po dzielni ze swoim pieskiem. Nie wspominając już o tym, że są takie miejsca, gdzie najzwyczajniej w świecie, cytując słowa polskiej piosenki: „Jeśli nie masz twardych mięśni – miej szybkie nogi”. Tymczasem wy macie jedynie swojego kundelka, który boi się własnego cienia. Nie wszyscy muszą jednak o tym wiedzieć.
Jeśli kupicie swojemu pupilowi kaganiec SpookyPup, który przemieni go w krwiożerczą bestię, to reguły gry zmienią się na wasz a korzyść!
Teraz będziecie mogli przechadzać się o dowolnej porze nawet najciemniejszymi uliczkami. I nie ma znaczenia, czy wasz piesek to amstaff, cocker spaniel czy pekińczyk – na czas spaceru w tym kagańcu to przede wszystkim wilkołak, który gryzie lub połyka w całości.
Jeśli w głębi duszy dobrzy z was ludzie, to może się wam nasunąć pytanie, czy to jest w ogóle legalne? Producent zapewnia, że ten produkt jest tak komfortowy jak inne kagańce (czy raczej nie jest bardziej niekomfortowy), więc powiedzmy, że nie męczycie w żaden sposób naszego zwierzaka.
Trzeba jednak liczyć z faktem, że można kogoś przyprawić o zawał serca, więc tak naprawdę nie wolno z tym za bardzo szarżować.
Najlepiej ten kaganiec wykorzystać podczas Halloween. Chociaż uważamy, że kilka rundek wokół bloku naszych ex też pewnie nie byłoby wielkim grzechem.
W zależności od rozmiaru SpookyPup kosztuje od ok. 230 do 300 złotych. Można go kupić tutaj.
Źródło zdjęć: Amazon.com
Tekst: Kinga Dembińska