Luksusowe blanty sprzedawane w słynnym domu towarowym Barneys?
Legalizacja marihuany to wciąż jeszcze na tyle nowy temat, że ciężko przewidzieć, w jakim kierunku będzie się rozwijać jej sprzedaż. Zwłaszcza że w przypadku tego typu produktu, łatwy i legalny dostęp oznacza pojawienie się całkowicie nowej grupy klientów. Kiedy marihuana zaczyna być na wyciągnięcie ręki, wiele osób może zechcieć spróbować jej po raz pierwszy.
Wyświetl ten post na Instagramie.
No matter what direction you’re taking your week, we’ve got you covered. 📸: @katherinepower
Firma Beboe postanowiła wprowadzić nowicjuszy do tego słodkawo pachnącego, zielonego świata. Jeden z założycieli marki, Scott Campbell, nazwał ją tak na cześć swojej babki Be Boe, która przez długie lata piekła dwie blachy ciasta brownie – jedna była dla wnuków, druga dla ich matki (a jej córki) chorej na raka. Dzieciakom tłumaczyła, że mama zasługuje na swoje własne ciacho i absolutnie nie wolno im go podżerać.
Po latach Campbell dowiedział się, że wersja dla jego rodzicielki zawierała spory dodatek marihuany.
Choć na myśl o swojej 85-letniej babci szukającej dilera parska śmiechem, to uznał, że teraz – gdy marihuana jest legalna – przyczyni się do tego, by zakup i samo użycie produktu były łatwe, miłe i przyjemne.
Na stronie Beboe można kupić waporyzatory lub pastylki z mieszkankami THC lub CBD. Standardowy pakiet startowy zawiera i to, i to w wersjach mini – by klient mógł popróbować i zadecydować, co woli.
Teraz marka postanowiła jeszcze podkręcić marketingowo-sprzedażową grę i w kolaboracji z inną firmą z tej branży, Sherbinskis, zamierza stworzyć nową mieszankę marihuany, która będzie sprzedawana w już skręconych jointach w „The High End”. To – jak sama nazwa wskazuje – bardzo ekskluzywny sklep, który mianuje się „luksusowym konceptem wellness i marihuany”. Będzie się on mieścić w eleganckim domu towarowym Barneys istniejącym na rynku już od ponad 100 lat. – Barneys zawsze wychodził naprzeciw wszelkim zamianom w kulturze i lifestyle’u Ameryki i kwestia marihuany nie będzie tu wyjątkiem – komentuje CEO domu handlowego, Daniella Vitale.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Beboe nie ukrywa swojego podekscytowania tą współpracą, gdyż w przypadku tej marki design zawsze odgrywał ogromną rolę.
Możliwość stworzenia luksusowych wersji opakowań i nowej, ekskluzywnej mieszanki stanowiło dla Beboe ciekawe i satysfakcjonujące wyzwanie.
– Jestem przeszczęśliwy, że kultura palenia i zażywania marihuany przeszła tak daleką drogę, by teraz pojawić się w Barneys i idealnie wpasować w tak prestiżowy kontekst. Ten dom towarowy nigdy nie bał się przekraczania kreatywnych granic w handlu, także to, że to właśnie oni wspierają i pozwolą wynieść na wyższy poziom handel marihuaną, jest całkowicie nam odpowiada – mówi Campbell.
Tekst: Kinga Dembińska