Tak wygląda macierzyństwo bez ulubionych filtrów matek z Instagrama

Jak naprawdę wygląda macierzyństwo? Fotografka Anna Ogier-Bloomer dokumentowała życie swojej rodziny, a zwłaszcza swojej matki przez 15 lat. Właśnie dlatego, gdy sama urodziła córkę w 2013 roku, w naturalny sposób zdecydowała się uchwycić na zdjęciach to doświadczenie.
Stworzyła serię fotografii pod tytułem 'Letdown’, które ukazują dwa pierwsze lata macierzyństwa i towarzyszące mu emocje – d wyczerpania i bólu po radość i spokój.
– Pierwsze dwa lata macierzyństwa były kompletnym szokiem dla systemu, niezgłębioną miłością do drugiej osoby i zupełnie nieoczekiwanymi wyzwaniami – przyznaje.
W tym okresie, jej córka Violet, nie chciała spać dłużej niż kilka godzin dziennie i nieustannie trzeba ją było nosić na rękach. Jak wspomina fotografka, wraz z mężem, musieli się przestawić na moduł 'przetrwania’. Zajmowanie się fotografią wydawało jej się wówczas niemożliwe, zwłaszcza, gdy po 3,5 miesiącach urlopu macierzyńskiego, wróciła do swojej etatowej pracy na stanowisku nauczycielki sztuki.

– Bycie matką to absolutnie najcięższe doświadczenie w moim życiu i byłam kompletnie zaskoczona fizycznym zmęczeniem, które towarzyszyło mi przez pierwsze dwa lata – dodaje.
To właśnie fizyczny aspekt macierzyństwa zainspirował ją do stworzenia serii 'Letdown’, której dużą część stanowią fotografie pokazujące karmienie piersią.
– Karmienie piersią to jedno z największych radości w moim życiu, lecz był to jednocześnie trudny okres – przyznaje. Fotografie skoncentrowane są na detalach takich jak np. obrzęk piersi, zadrapania na skórze czy momenty choroby. Poprzez swoje zdjęcia, artystka chce przyczynić się do normalizowania karmienia piersią i pokazać, że jest to piękne i jednocześnie złożone doświadczenie. Ma również nadzieję, że dzięki jej fotografiom inne matki poczują się mniej samotne.
Źródło: www.annaogierbloomer.com








