Mama autystycznego chłopca wpadła na pomysł jak go sfotografować, żeby był szczęśliwy

Z pomocą przyszedł... tyranozaur.
.get_the_title().

Nie dla wszystkich uśmiechanie się do zdjęć to łatwe zdanie. Levi Bishop, syn amerykańskiej fotografki Samanthy Bishop, tego nie znosi.

Levi ma autyzm i nienawidzi, kiedy robi mu się zdjęcie. Zawsze powtarza: „Nie wiem, co zrobić z moją twarzą” – mówi jego mama.

Kobieta znalazła jednak sposób na to, aby rodzinna sesja fotograficzna stała się dla chłopca niezłą zabawą.

Levi wraz z siostrą, Lolą, uwielbiają „Park Jurajski”.

Dlatego też ich mama wymyśliła, że chłopiec do zdjęć przebierze się w kostium tyranozaura.

Dzięki temu udało się stworzyć cykl zabawnych zdjęć, które jednocześnie pokazują, że bycie innym od reszty też może być piękne. – Wiele osób nie rozumie, w jaki sposób jego autyzm i specjalne potrzeby łączą się z tą sesją. Wierzę jednak, że niektórzy to zrozumieją. To on w swoim żywiole. Nie ma tu wymuszonych uśmiechów, przekupstwa, udawania szczęścia – tłumaczy Bishop.

Źródło zdjęć: Roaming Magnolias Photography

SURPRISE