Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Melissa Blake pokazuje internetowym trollom, gdzie ich miejsce

Melissa Blake to dziennikarka i aktywistka, która po opublikowaniu artykułu dla CNN została zalana falą hejtu w internecie. Ale nie za artykuł. Za wygląd.
.get_the_title().

Tak, to dokładnie tak słabe, jak myślicie. Wiadomo, że internetowe trolle nie próżnują i pastwią się nad każdym, kto nie wygląda jak Kate Moss na wybiegu, a ma czelność opublikować swoje selfie. Z tą ścianą zderzyła się też Melissa Blake, której wygląd został bezlitośnie skomentowany. Pojawiały się komentarze, że wygląda „jak wieloryb” i że powinna dostać zakaz publikowania swoich zdjęć, bo jest tak brzydka.

chicagotribune.com

Jasne, że nikt nie powinien dostawać takich komentarzy, ale jest też drugie dno. Melissa cierpi na rzadkie schorzenie zwane syndromem Freemana-Sheldona, które charakteryzuje się tym, że twarz i głowa są zdeformowane. Więc takie komentarze są wymierzone też w jej niepełnosprawność.

Jak zachowała się Melissa po takim hejcie? Zakasała rękawy i pokazała hejterom, co myśli o ich komentarzach i gdzie je ma.

Skoro kazali jej się zaszyć w kącie i schować, to ona tym bardziej postanowiła się pokazać – zaczęła publikować na swoim Instagramie jedno selfie każdego dnia. I tak przez rok. Hejterzy mogą sobie patrzeć do woli.

W komentarzu pod swoim pierwszym selfie z serii napisała, że sprzeciwia się temu, jak ważne miejsce w naszej kulturze zajmują standardy piękna i nie pojmuje, dlaczego ktoś ma wyznaczać, co jest piękne, a co nie. Według niej o naszym pięknie świadczy nasza wartość, akceptacja i miłość, a nie regularne rysy twarzy.

Szybko stała się głosem osób z niepełnosprawnościami i często udzielała się w debacie publicznej.

Mówiła otwarcie o tym, że po każdym selfie dostaje masę negatywnych komentarzy, które ją bolą i są krzywdzące. A za każdym razem, gdy media społecznościowe nie zareagują, czuje, jakby wysyłały w świat wiadomość, że prześladowanie jest w porządku i że jest na nie przyzwolenie. Dlatego walczy każdego dnia, bo wie, ile jest jeszcze do zrobienia. Bo niby dlaczego ktoś ma jej mówić, czy ma prawo się pokazywać czy nie?

Zdjęcie: t13.cl
Tekst: Ewa Jaworska

SURPRISE