Berghain to berlińska świątynia techno, jeden z najsłynniejszych klubów na świecie, legendarna miejscówka, do której nie każdy ma prawo wstępu. Na pytanie, jak przejść selekcję na wejściu, nie ma jednej prostej odpowiedzi – sposoby, takie jak czarny strój, mocny makijaż, mówienie po niemiecku czy przyjście samemu nie zawsze działają. Wielu osobom, bez względu na ogrom wkładanych w to wysiłków, nigdy nie będzie dane zajrzeć do wnętrz świątyni hedonizmu, a nawet obejrzeć ich na zdjęciach.

Nie tylko Berhain jest elitarnym klubem w Berlinie – także w muzycznym sex klubie KitKat, czy lokalu dla swingersów Insomnia, obowiązuje restrykcyjny zakaz robienia zdjęć.
Niemiecki artysta Felix Scheinberger znalazł sposób na to, jak go obejść i pokazać światu, jak imprezuje się za zamkniętymi drzwiami. To, co się tam dzieje, dokumentuje w postaci szkiców. Właśnie wydał książkę 'Hedo Berlin’, w której obejrzeć można rysunki z jego najdzikszych berlińskich nocy.

Scheinberger zaczął szkicować imprezy w berlińskich klubach w 2011 roku na zlecenie jednego z niemieckich dzienników. Szkice jego autorstwa wykorzystano w artykule na temat Berghain, którego z oczywistych względów nie można było opatrzyć zdjęciami. Od tego czasu za każdym razem, gdy idzie na imprezę, zabiera ze sobą szkicownik i ołówek – tak na wszelki wypadek. Jednak swoich wyjść do klubów nie traktuje jako zadania, obowiązku, ale jako przyjemność, która może zaowocować niespodziewaną inspiracją.

Szkicowane przez niego osoby i scenki są groteskowe, surrealistyczne, a nawet odrażające, ale tak właśnie wyglądają berlińskie noce.

Ci, którzy opuszczają podwoje Berghain czy KitKat w poniedziałkowy poranek po 16 godzinach rave’u na pewno to potwierdzą.