Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Nie możesz się obudzić przez zimowe przesilenie? Sprawdź czemu poranny seks jest lepszy od kawy

Poranny seks poprawia nastrój, uspokaja i daje więcej energii niż filiżanka kawy. Są na to naukowe dowody.
.get_the_title().

Z badań przeprowadzonych przez przedstawicieli grupy hotelowej Le Méridien wynika, że 53 proc. ankietowanych woli filiżankę kawy o poranku od seksu. Aż 75 proc. badanych twierdzi natomiast, że mogłoby na rok zrezygnować z alkoholu, portali społecznościowych oraz stosunków z partnerem, ale nie byłoby w stanie wytrzymać tyle czasu bez kawy.

Okazuje się jednak, że warto odstawić kawę na rzecz porannego seksu, który dobrze działa zarówno na ciało, jak i na ducha; korzystnie wpływa na układ odpornościowy, a nawet urodę.

To tak potężny zastrzyk adrenaliny, że filiżanka espresso nie może się z nim nawet równać. Poranny seks towarzyszył ludzkości od setek tysięcy lat. Neandertalczycy wiedli życie pełne niebezpieczeństw, a każde wyjście z jaskini na polowanie mogło się dla nich skończyć śmiercią. Dlatego rozpoczęcie dnia od zbliżenia fizycznego było ich instynktownym sposobem na przedłużenie gatunku.

Seks ma wiele zalet, z którymi kofeina nie jest w stanie konkurować. Dzięki niemu robi się nam cieplej, a efekt jest bardziej długotrwały niż chwilowe ogrzanie się filiżanką kawy (która ma to do siebie, że prędko stygnie).

Znaczny przypływ energii, który czuje się po wypiciu kawy to fałszywe wrażenie – w rzeczywistości kawa sprawia tylko, że jesteśmy mniej zmęczeni.

Kofeina blokuje receptory adenozynowe, które powodują spowolnienie neuronów. Gdy kawa przestaje działać, adenozyna znów wywołuje zmęczenie, więc trzeba sięgnąć po kolejną filiżankę. Seks, jak każda aktywność fizyczna, powoduje szybsze krążenie krwi bez żadnych efektów ubocznych. Energia płynąca z kawy to energia często rozproszona – nie skupiamy się na niczym konkretnym i robimy sto różnych rzeczy naraz. Seks natomiast powoduje, że jesteśmy bardziej skoncentrowani i podwyższa nasz poziom serotoniny, czyli hormonu szczęścia.

Co więcej, seks wspomaga wzrost komórek mózgowych odpowiedzialnych za uczenie się i pamięć, a więc czyni nas mądrzejszymi.

80 proc. Amerykanów chętnie pije kawę, a zaburzenia lękowe i napady paniki to najczęstsze choroby psychiczne występujące w tym kraju. Dlatego Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wykazuje, że istnieje ścisły związek między częstym spożywaniem kofeiny a występowaniem nerwicy. Oksytocyna, czyli tak zwany 'hormon miłości’, który wytwarza się w mózgu podczas seksu, redukuje stres i relaksuje. Poza tym, jak tłumaczą niektórzy – seks to po prostu dobry sposób na rozpoczęcie poranka. Nawet jeśli reszta dnia nie będzie tak udana, wieczorem samo wspomnienie może skutecznie polepszyć nam nastrój. A nie poprawi go raczej wspominanie sobie porannej filiżanki kawy…

SURPRISE