Nie wyjeżdżasz na majówkę, ale nie chcesz się do tego przyznać przed followersami? Skorzystaj z usług firmy Fake A Vacation
Las Vegas, Disneyland czy Hawaje? A może chcesz odwiedzić te wszystkie trzy miejsca? Da się to zrobić choćby w przeciągu tej majówki, nawet w 3 dni.
Tyle czasu potrzebuje firma Fake A Vacation, by użyć czarnej magii Photoshopa i przerobić twoje zdjęcia tak, żeby wyglądały na zrobione we wszystkich tych świetnych miejscówkach.
Jeśli zastanawiacie się, czemu miałoby to niby służyć, to spieszymy z odpowiedzią: dla lajków! Podejrzewamy, że gdyby Maslow żył i zajmował się nauką współcześnie, to jego sławetna piramida obrazująca hierarchię ludzkich potrzeb wyglądałaby trochę inaczej. Gdzieś między potrzebami fizjologicznymi a potrzebą miłości na pewno znalazłoby się komcie na Facebooku i serduszka na Instagramie.
Skoro jest popyt – jest i podaż. Firma Fake A Vacation oferuje na swojej oficjalnej stronie pakiety usług zaczynające się już od równowartości około 150 złotych. To niewielki procent ceny, jaką przyszłoby nam zapłacić za udanie się w podróż.
Proces zamówienia jest bardzo prosty – na stronie firmy wybieramy interesujący nas pakiet i przesyłamy firmie swoje fotki wraz z sugestiami dotyczącymi wymarzonych destynacji.
Duża baza teł od Krome Photos sprawia, że można uczestniczyć w Oktoberfest w Niemczech lub polatać balonem nad terenami Kapadocji.
Oczywiście tylko na niby i sprzed ekranu swojego komputera. Nie chodzi tu jednak o podróżnicze doznania. Najważniejsze, aby ego, na które spadnie deszcz lajków, wyrazy podziwu i zazdrość tych wspaniałych wojaży, było miło połechtane. Uprzedzamy więc, że zanim polubicie zdjęcie w social mediach, powinniście się mu uważnie przyjrzeć. Do znajomego, który twiedzi, że właśnie podbija Los Angeles, najlepiej od razu zadzwonići nasłuchiwać, czy w tle nie leci „Ukryta prawda”, a mama nie woła go na obiad.
Zdjęcie główne: FakeAVacation.com
Tekst: Kinga Dembińska