Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

O co chodzi z tym monolitem? Zniknął z Utah, znaleziono go w Rumunii, a potem w Kalifornii

Dzięki tej tajemniczej historii możecie się oderwać na chwilę od pandemicznej codzienności.
.get_the_title().

Historia rozpoczyna się 18 listopada. Oficerowie Biura Bezpieczeństwa Publicznego w Utah liczyli z helikoptera owce, kiedy nagle ich oczom ukazało się coś, co nie powinno się znaleźć pośrodku pustyni – 3,5 metrowy metalowy monolit. – Myślę, że odpowiada za to jakiś artysta współczesny czy ktoś w tym stylu, ktoś, kto jest wielkim fanem filmu „2001: Odyseja kosmiczna” – mówił potem pilot helikoptera, Bret Hutchings.

Rzeczywiście znaleziona na pustyni konstrukcja niezwykle przypomina pełen symboliki monolit z filmu Kubricka.

Tam był on świadkiem ewolucji hominidów, a do tego emitował tajemniczy sygnał w kierunku Jowisza. Jaka jest funkcja monolitu znalezionego w Utah? Kosmici? Tajny rządowy projekt? A może faktycznie praca jakiegoś artysty? Nie wiadomo, dlatego też monolit prędko stał się on obiektem spekulacji internatutów. Choć Biuro Bezpieczeństwa Publicznego w Utah nie podało jego dokładnej lokalizacji, internauci szybko ją ustalili, a do tego sprawdzili zdjęcia satelitarne i odkryli, że monolit stał tam co najmniej od 2016 roku. Wszelkie dociekania przerwało… zniknięcie monolitu. Kto go zabrał? Nie wiadomo. Choć urzędnicy orzekli, że monolit stoi w miejscu publicznym nielegalnie, to nie oni odpowiadają za jego zniknięcie.

źródło: the durango herald

A potem monolit znów się pojawił. Z tym że już nie w Utah, a w Rumunii, na wzgórzu w mieście Piatra Neamţ. Metalowa konstrukcja odkryta 27 listopada przypominała tę ze Stanów Zjednoczonych, z tym że w tym przypadku monolit mierzył 2,9 metra, a jego powierzchnia została wyżłobiona.

Żart naśladowcy, sprytna akcja marketingowa czy robota kosmitów?

Zdania są podzielone, ale wydaje się, że dwie pierwsze odpowiedzi są najbardziej wiarygodne. Zwłaszcza że i rumuński monolit w końcu zniknął. – Mierząca 2,9 m budowla zniknęła z dnia na dzień tak cicho, jak się pojawiła – mówi reporter Robert Iosub o wydarzeniach z 1 grudnia. – Zrobiła ją niezidentyfikowana osoba, prawdopodobnie kiepski lokalny spawacz, a teraz na jej miejscu jest tylko dziura w ziemi.

źródło: stirile protv

Na tym jednak historia się nie kończy, bo w środę namierzono kolejny monolit. Tym razem w Kalifornii, nieopodal miasteczka Atascadero. O sprawie doniosła lokalna gazeta „Atascadero News”.

Historia się powtarza: znów nie wiadomo, kto wykonał konstrukcję i w jakim celu ją postawił.

Póki co kalifornijski monolit stoi, ale to pewnie tylko kwestia czasu. Obstawiamy, że niedługo zniknie, a za kilka dni przeczytamy o kolejnym monolicie odkrytym w innym zakątku globu. No cóż, 2020 to z pewnością nie jest zwyczajny rok.



Tekst: NS

SURPRISE