Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Podczas udanej randki serca się synchronizują

Okazuje się, że w romantycznych metaforach może być szczypta prawdy.
.get_the_title().

Holenderscy naukowcy postanowili sprawdzić, w jaki sposób nasze ciała sygnalizują, że randka jest udana, a wyniki swoich badań opublikowali w czasopiśmie ’Nature’. Aby poznać odpowiedź, urządzili 'randkę w ciemno’, w której wzięły udział heteroseksualne osoby wyposażone w czujniki mierzące najróżniejsze funkcje ich ciała – tętno czy przewodnictwo skóry, a więc między innymi pot – a także okulary śledzące ruch oczu oraz uśmiech.

Naukowcy chcieli znaleźć oznaki fizycznej synchronizacji – niewerbalne wskazówki, które pokazują, że randka idzie dobrze.

Jeśli intuicyjne uczucie przyciągania naprawdę istnieje, musi istnieć fizyczna manifestacja pociągu interpersonalnego w rzeczywistym świecie zachowań – tłumaczą naukowcy pod przewodnictwem Eliski Prochazkovej z Leiden University. Badacze założyli, że będą to gesty naśladujące lub reagujące na zachowanie drugiej osoby – uśmiech, kiwanie głową czy wpatrywanie się w oczy. Okazało się jednak, że nie to, co widać na pierwszy rzut oka, decyduje o udanej randce. – Żaden z tych sygnałów nie przewidział stopnia, w jakim jedna osoba pociągała drugą. Decydowały o tym niewidzialne, wewnętrzne sygnały, takie jak tętno i przewodnictwo skóry – tłumaczy Prochazkova.

źródło: freestocks/Unsplash

Podczas randek w ciemno uczestnicy siedzieli naprzeciwko siebie przy stołach podzielonych barierą, która w pierwszej fazie badań otworzyła się tylko na chwilę – by jedna osoba mogła zobaczyć drugą. W drugiej fazie trwało to już kilka minut – wówczas uczestnicy mogli ze sobą porozmawiać. Następnie naukowcy poprosili ich, by patrzyli na siebie przez 2 minuty, nie mówiąc nic. Przez cały ten czas badacze mierzyli funkcje ciała randkowiczów. Okazało się, że wcale nie wzrok czy uśmiech decydował o tym, że jedna osoba uważa drugą za pociągającą – to zaledwie powierzchowna oznaka.

Kluczowe było tętno, które synchronizowało się z drugą osobą. Czyli faktycznie nasze serca zaczynają bić tak samo!

Co ciekawe, podobna zależność występowała także w przypadku potu. – Ponieważ jest to jedno z pierwszych badań, w których próbowano określić przyciąganie za pomocą rzeczywistych pomiarów gałek ocznych i pomiarów fizjologicznych, zalecamy naukowcom powtórzenie naszych wyników w jeszcze bardziej kontrolowanych warunkach laboratoryjnych, najlepiej z większą próbką, przed próbą ich wykorzystania – zastrzegają jednak holenderscy naukowcy.

Zdjęcie główne: Matt W Newman/Unsplash
Tekst: NS

SURPRISE