Twoje problemy ze zdrowiem, mogą mieć prozaiczny powód

Badania pokazują, że suszenie ubrań we wnętrzach nie jest dobre dla nas i dla naszego zdrowia.
.get_the_title().

Wydawać by się mogło, że pytanie o to, gdzie suszyć pranie, nie należy do skomplikowanych. Latem mokre ubrania wywieszamy na zewnątrz, jeśli oczywiście mamy taką możliwość, zazwyczaj jednak wiszą one we wnętrzach naszych domów. Okazuje się, że to ostatnie rozwiązanie, które wybieramy najczęściej wcale nie jest dobre dla nas i dla naszego zdrowia. Dlaczego? Im cieplejszy pokój, tym więcej zmieści się w nim pary wodnej, a ta z kolei zwiększa wilgotność powietrza.

Jak ustalili naukowcy z Mackintosh School of Architecture, suszenie ubrań w pobliżu grzejnika zwiększa wilgotność powietrza w pomieszczeniu aż o 30 proc.

Wysoka temperatura wraz z podwyższoną wilgotnością powietrza to natomiast idealne warunki do rozwoju grzybów, zarodników pleśni i roztoczy. Wpływają one negatywnie na zdrowie wszystkich, a szczególnie osób cierpiących na astmę, alergię i katar sienny. Naukowcy z Mackintosh School of Architecture przebadali 100 mieszkań w Glasgow, sprawdzając związek między praniem, a poziomem wilgoci w domach. W aż 87 gospodarstwach domowych pranie suszono wewnątrz, a w 25 z nich odnaleziono pleśń odpowiadającą za rozwój zapalenia płuc.

W trosce o nasze zdrowie, powinniśmy więc poważnie przemyśleć kwestię suszenia prania. Jest kilka możliwości. Oczywiście najlepiej byłoby wydzielić w domu suszarnię, ale nietrudno sobie wyobrazić, że większości z nas po prostu brakuje na to miejsca. Drugim – połowicznym – rozwiązaniem jest suszenie ubrań tak jak wcześniej, z tą różnicą, że przy otwartym oknie. Dzięki temu zapobiegnie się zwiększaniu wilgotności pomieszczenia, ale też nie zawsze możemy na cały dzień zostawić otwarte okno.

Kolejną – i zarazem najbardziej praktyczną opcją – jest suszarka kondensacyjna. Dzięki niej przysłużymy się nie tylko swojemu zdrowiu, ale także estetyce naszych wnętrz.

Pomyślcie tylko o tych wszystkich przypadkach, kiedy ze wstydem chowaliście aluminiową suszarkę do pokoju obok albo nerwowo zbieraliście pranie z kaloryfera, aby nie zobaczyli go wasi goście. Jednocześnie dzięki suszarce kondensacyjnej nie musicie się martwić, że to, co chcielibyście jutro założyć lub wziąć na weekendowy wypad, na który wybieracie się już za kilka godzin, akurat spoczywa na samym dole kosza na brudy. Ten problem zostanie rozwiązany błyskawicznie! A jeśli jesteście zdania, że w waszej niewielkiej łazience nie znajdziecie już miejsca na żaden dodatkowy sprzęt, to przypominamy, że suszarkę możecie po prostu postawić na pralce za pomocą specjalnych złączy.

Suszarka marki Siemens model WT 45W561PL wyposażona jest w pompę ciepła, system samoczyszczenia, autoDry i activeSteam.

Pompa ciepła to ekologiczne rozwiązanie, które pomaga zredukować zużycie energii elektrycznej nawet do 1/4. System samoczyszczenia także przyczynia się do obniżenia rachunków. Technologia selfCleanig Condenser sprawia, że kondensator jest czyszczony automatycznie podczas każdego suszenia, dzięki czemu zużycie energii przez urządzenie utrzymywane jest zawsze na tym samym – niskim – poziomie. Automatyczne sensory autoDry rozpoznają, kiedy pranie jest suche, a jeśli skorzystacie z funkcji „żelazko”, ubrań nie trzeba będzie nawet prasować. Urządzenie posiada szybki program suszenia, a także specjalne programy do suszenia konkretnych tkanin – odzieży outdoorowej, bielizny czy pościeli.

Z kolei dzięki funkcji activeSteam odświeżycie swoje ubrania po treningu – suszarka Siemens usunie wszystkie nieprzyjemne zapachy przy użyciu pary.

SURPRISE